Kokosowy interes pogranicza.

Tu muszę zaznaczyć dla porządku (Ordnung muß sein!) iż olbrzymia większość naszych fotek (w tym i ta) jest autorstwa M., tytuł też zerżnięty ..
Czmu oni zasłaniają twarze?
Traffic nie jest okrutny więc spaliny odpadają jako powód.
Mnie to się kojarzy (głupio) z arafatkami na twarzach palestyńskich wyrostków z Intifady.
ma i rękawice na dłoniahc znaczy taki kombinezon roboczy dla konia to i twarz zasłaniają ?
OdpowiedzUsuńjak to na konia to może zasłaniają żeby nikt nie poznał ze nie sa koniem?????
OdpowiedzUsuń:)
Oni wszystko zasłaniają, co się da - i to nie z zmimna. W Indiach też chodzą w zimowych czapkach, ale tam czasem wieczorami bywa trochę chłodniej niż w dzień. Jest gdzieś nawet fotka z kobitami w rękawiczkach jadącymi podobną bryczką.
OdpowiedzUsuńChyba jednak musi chodzić o te komary...
http://www.malypodroznik.pl/porady/p_malaria.htm
to nieglupie.No bo jak musi ciągnąć to trudno się jednocześnie oganiać od robali ;>.
OdpowiedzUsuńAle łon ci jest boso,znów na opak.
widywałem tam gostków w kaloszach na rozgrzanym do bólu asfalcie, oni są inni ..
OdpowiedzUsuń