Ona


była piękna jak kamień
alabaster
z zielonymi żyłkami
tętniącymi uśpioną krwią

pół setki bogów
na obłoku
klaskało w ręce
gdy szła
chwiejąc się w biodrach

i nawet nie głowa
nie
i nie usta
nabrzmiały południa owoc
piersi - właśnie
piersi miała takie
że tylko stać
i wyć z zachwytu do chmur

były jak bratnie księżyce
odkradzione niebu Saturna
owalne - uniesione w górę

a Hefajstos który w kuźni koniom kopyta kuł
skarżył się że go zdradza
idiota!

Komentarze

  1. świątecznie,wigilijnie,nie samotnie życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Musiała być nieźle nawalona jak się chwiała a nie np kolebała czy kołysała;)
    Ale intencje miałeś piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. pretensje prosze do Haliny Poświatowskiej
    swoją szosą czepiata się Selwa, a nawet jakby, to co?!?!
    :)))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty