Prawie jak Dorn, prawie jak Saba, prawie jak Sejm ...
Dziś zabrałem Kreskę do robo na nocną zmianę, a co?
Marszałek może z suką do pracy chodzić to ja też - liberté, l'égalité et la fraternité!
Marszałek może z suką do pracy chodzić to ja też - liberté, l'égalité et la fraternité!
oooooooooooooooo!
OdpowiedzUsuńprawie jak POPIEL :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że to nie chomiczyca bo by sobie policzki oberwała!
OdpowiedzUsuńprawie jak Montezuma (bo to piniendze wujka Chaveza} albo prawie jak Midas
OdpowiedzUsuńjeszcze sie szczurce w głowie od tego bogactwa przewróci:)
OdpowiedzUsuńZ tym sejmem trafione porównanie, tylko że oni tam bobrują w (i za) MOJE nie Chaveza :(
OdpowiedzUsuńMajorze, powiedz mi, ale całą prawdę: Sikają Ci za kołnierz?
OdpowiedzUsuńnie, nie sikają na mnie
OdpowiedzUsuńnatomiast na obcych im ludziach zdarza sie ale to takie popuszczanie, znaczenie czy stress?
naszym zdarza sie podsiknąć,ot tak po prostu w ferworze jak biegają,bez nijakiego stresu,no i raz mi jedna sikneła na ramię
OdpowiedzUsuńte major, a ile w niej wyniosles tych srebrnikow?
OdpowiedzUsuńsiódme - nie kradnij
OdpowiedzUsuńPS
to jakieś wenezuelskie groszaki ... :))
Major po wizycie na Śląsku wygryzł z roboty Skarbnika ;)))))))
OdpowiedzUsuń