Etykiety

Prawie jak Dorn, prawie jak Saba, prawie jak Sejm ...

Dziś zabrałem Kreskę do robo na nocną zmianę, a co?
Marszałek może z suką do pracy chodzić to ja też - liberté, l'égalité et la fraternité!


Etykiety:

Komentarze

  1. tuv9 października 2007 03:38

    oooooooooooooooo!

    OdpowiedzUsuń
  2. tuv9 października 2007 03:39

    prawie jak POPIEL :)

    OdpowiedzUsuń
  3. andy9 października 2007 05:01

    Dobrze, że to nie chomiczyca bo by sobie policzki oberwała!

    OdpowiedzUsuń
  4. mjr-s9 października 2007 12:16

    prawie jak Montezuma (bo to piniendze wujka Chaveza} albo prawie jak Midas

    OdpowiedzUsuń
  5. dora10 października 2007 06:12

    jeszcze sie szczurce w głowie od tego bogactwa przewróci:)

    OdpowiedzUsuń
  6. i10 października 2007 10:51

    Z tym sejmem trafione porównanie, tylko że oni tam bobrują w (i za) MOJE nie Chaveza :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Fanaberka10 października 2007 13:23

    Majorze, powiedz mi, ale całą prawdę: Sikają Ci za kołnierz?

    OdpowiedzUsuń
  8. mjr-s10 października 2007 13:28

    nie, nie sikają na mnie
    natomiast na obcych im ludziach zdarza sie ale to takie popuszczanie, znaczenie czy stress?

    OdpowiedzUsuń
  9. dora10 października 2007 13:58

    naszym zdarza sie podsiknąć,ot tak po prostu w ferworze jak biegają,bez nijakiego stresu,no i raz mi jedna sikneła na ramię

    OdpowiedzUsuń
  10. chipcat10 października 2007 15:01

    te major, a ile w niej wyniosles tych srebrnikow?

    OdpowiedzUsuń
  11. mjr-s10 października 2007 17:33

    siódme - nie kradnij
    PS
    to jakieś wenezuelskie groszaki ... :))

    OdpowiedzUsuń
  12. selwa14 października 2007 14:04

    Major po wizycie na Śląsku wygryzł z roboty Skarbnika ;)))))))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty