taaaa, niezręcznie mi wyszło .. mnie chodziło o niespełnienie założenia - zakochuję się ciężko z oporami i wątpliwościami ale jak już powiem, że kocham to kocham na zawsze, nie odchodzę, nie zdradzam a gdy Ona odchodzi zastygam skamieniały, zaskoczony, niewierzący - zagubiony jak pijane dziecko we mgle ... /poprawiam wpis/
ja tez.... choc czasami bardzo chce magicznej pigulki na zaprzestanie... wplatalam sie bardzo dawno temu w jedno uczucie i wyplatac nie moge a juz powinnam :))
Major... ŁOZAP!?
OdpowiedzUsuńufff.....
OdpowiedzUsuńtaaaa, niezręcznie mi wyszło ..
OdpowiedzUsuńmnie chodziło o niespełnienie założenia - zakochuję się ciężko z oporami i wątpliwościami ale jak już powiem, że kocham to kocham na zawsze, nie odchodzę, nie zdradzam a gdy Ona odchodzi zastygam skamieniały, zaskoczony, niewierzący - zagubiony jak pijane dziecko we mgle ...
/poprawiam wpis/
właśnie czegoś takiego oczekiwałam....
OdpowiedzUsuńja tez....
OdpowiedzUsuńchoc czasami bardzo chce magicznej pigulki na zaprzestanie...
wplatalam sie bardzo dawno temu w jedno uczucie i wyplatac nie moge a juz powinnam :))