M jak marzenie ..
... albo jak kto woli P jak plan, jak Popowo - Port-au-Prince.
Bugiem do Narwi, Narwią przez Zalew do Wisły, Wisłą na Bałtyk, Bałtykiem i Wielkim Bełtem na Morze Pólnocne, potem Kanałem na Atlantyk, jeszcze parę ruchów i już jesteśmy na Karaibach ...
I starczy.
:)
Bugiem do Narwi, Narwią przez Zalew do Wisły, Wisłą na Bałtyk, Bałtykiem i Wielkim Bełtem na Morze Pólnocne, potem Kanałem na Atlantyk, jeszcze parę ruchów i już jesteśmy na Karaibach ...
I starczy.
:)
albo na Kołymie, też na K.
OdpowiedzUsuńOjej, skąd wiedziałaś, że weekend był pod znakiem literki "k"?
OdpowiedzUsuńbuuuuu,M jak mecz P jak przegrany
OdpowiedzUsuńi co to za skomplikowana ścieżka podrózna:)
no bo sen taki miałem przed weekendowym wypadem do Popowa
OdpowiedzUsuńi prawie się spełnił bo nurt był wartki nad wyraz .... :)
kurde klasa!
OdpowiedzUsuńkapitalna kwintesencja koegzystencyjnej kreatywności ...
z tą klasą to różnie bywa, M Ci wszystko powie (w sensie na ten temat :)
OdpowiedzUsuńK jak kalumnie? Nic nie powiem!
OdpowiedzUsuńkwa kwa (albo alternatywnie) kukuryku!
OdpowiedzUsuń:)))))))
OdpowiedzUsuńCandy candy candy :), ale fajnie :)
odsypiam weekend i nocną zmianę, jest co ...
OdpowiedzUsuńJeeeziu! SPEŁNIŁO SIĘ!!!
OdpowiedzUsuń:)))