M jak marzenie ..

... albo jak kto woli P jak plan, jak Popowo - Port-au-Prince.
Bugiem do Narwi, Narwią przez Zalew do Wisły, Wisłą na Bałtyk, Bałtykiem i Wielkim Bełtem na Morze Pólnocne, potem Kanałem na Atlantyk, jeszcze parę ruchów i już jesteśmy na Karaibach ...
I starczy.
:)

Komentarze

  1. albo na Kołymie, też na K.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, skąd wiedziałaś, że weekend był pod znakiem literki "k"?

    OdpowiedzUsuń
  3. buuuuu,M jak mecz P jak przegrany
    i co to za skomplikowana ścieżka podrózna:)

    OdpowiedzUsuń
  4. no bo sen taki miałem przed weekendowym wypadem do Popowa
    i prawie się spełnił bo nurt był wartki nad wyraz .... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kurde klasa!
    kapitalna kwintesencja koegzystencyjnej kreatywności ...

    OdpowiedzUsuń
  6. z tą klasą to różnie bywa, M Ci wszystko powie (w sensie na ten temat :)

    OdpowiedzUsuń
  7. K jak kalumnie? Nic nie powiem!

    OdpowiedzUsuń
  8. kwa kwa (albo alternatywnie) kukuryku!

    OdpowiedzUsuń
  9. :)))))))
    Candy candy candy :), ale fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. odsypiam weekend i nocną zmianę, jest co ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeeeziu! SPEŁNIŁO SIĘ!!!
    :)))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty