Cytrynowy kurcacek
przepis zobaczony we w televizorku, taki szczylowaty angol na motórku, we w weekend robie bo mi mocno podszedł:
kurcacek
2-3 cytryny
pęczek szałwi świeżuchnej
kawałek kory cynamonu
1/2 l. tłustego mleka
kostka masła
trochę oliwy
kilka ząbków czosnku
sól, pieprz
obieramy obieraczką skórkę z cytryn i kroimy je na kilka grubych plastrów, którymi nadziewamy kurcacka, wtykamy tez do środka odcięte łodyżki szałwi, zawiniete nitką żeby łatwo było wypieprzyć przed podaniem
kurcacka smarujemy oliwą, pieprz, sól
osmażamy kurcacka na maśle, na ostre złoto, przekładamy do gara czy inszego żaroodpornego, masło z osmażania jest czarne więc luuuuu do zlewu ..
dodajemy pół kostki masła, skórkę z cytryn, okładamy listkami szałwi, dorzucamy czosnek i na gaz
jak sie maseło rozpuści wrzucamy kawałek kory cynamonowej i wlewamy mleko
jak sie calość zagotuje, przykrywamy kurcacka mokrym pergaminem i do piekarnika na 190 gradusow na godzinke czy półtorej
ja do tego podam brązowy ryż, owoce z puszki i świeże, i nie moge sobie odmówić polać kurcacka tego miodkiem ociupinke przed pieczeniem, i zamiast jednej cytrynki dam dwie limonki, konweniuje mi!
matko kochana ! a ja chcialam schudnąć;>
OdpowiedzUsuńbrzmi pysznie:)tez musze schudnac przeciez a tu taki przepisiek palce lizac i latwy do zrobienia,ech..
OdpowiedzUsuńdziewczyny, ocipiałyście z tym odchudzaniem??
OdpowiedzUsuńcoraz mniej przyjemności na tym świecie, jeszcze jedną chcecie se odjąć? :))))
donosze ze dostałes majla :)
OdpowiedzUsuńwielkie dzieki!!!!
OdpowiedzUsuńtylko mi jeszcze napisz to my to kto? i kiedy?? :))
no my to my:) ja ,czarne mańki moje i mężo w tych górkach,no i teraz w ubiegła niedzielke sobie zafundowalim wycieczke
OdpowiedzUsuńto ja prosze o jakies jeszcze wieksze zdjecie bo na tamtym ciężko mi mańki od męża (już nie mówiąc o tobie) odróznić ...
OdpowiedzUsuńA zostanie tego kurczaczka trocha w niedzilę jeszcze dajmy na to?
OdpowiedzUsuńno fakt, myslalam,ze lepiej wyjdzie moja zabawa picassą:)
OdpowiedzUsuńmówisz ,masz, cos wynajde i wysle
zostanie cały
OdpowiedzUsuńna traume po martyrologii
fiu fiu - ale laaaaski!!!!
OdpowiedzUsuńtą w krótkich, szarych jakby poznaję
natomiast z dwóch pozostałych obstawiam, że ta z jaśniejszymi i dłuższymi jest od Comy a ta przebłyskująca rudym od Kory, trafiłem??
:)heh,z dlugimi to młodzsza i od Kory,ta z rudymi od Comy:)
OdpowiedzUsuńno a ta jak mowisz na szro to jam ci,ale juzem zaliczyła odnowę fryzjerską i znów jestem pasemkowo-blondi z nieco krótszymi:)
OdpowiedzUsuńhmmm, nie trafiłem! :))
OdpowiedzUsuńtak czy owak zespół jest powalający laskowatością i nawet ten łysy tego nie osłabia
:))))
podziękowania i ukłony
na marginesie - śnieg się strasznie opóźnia, jestem w połowie, ciągle wpada mi w ręce coś co NATYCHMIAST MUSZE przeczytać, aktualnie Stasiuk, jakbyś zaczęła sie denerwować to daj znać, wzmogę wysiłki ..
spoko,zupełnie nie tęsknię za sniegiem:))))))
OdpowiedzUsuńMajor - oddawaj Stasiuka! ;)
OdpowiedzUsuńnie chciał go taksiarz zabrać do Tirgu Mures i Shigishoary a ja gupi sam tam pojechałem :)))
OdpowiedzUsuńdostaniesz w niedzielę
A trzymaj se, mnie chodziło o Śnieg (że jak wezmę Stasiuka przeszkadzajkę to szybciej Śnieg przeczytasz, taki fortel jakem Onufry)...
OdpowiedzUsuńjawohl her greta zifferblatten ...
OdpowiedzUsuń