Rachunek sumienia
Home, sweet home!
Wawka wita mnie napadem pod Centralnym- gliny, kajdanki itp ...
Ale teraz w słuchawach Clapton m-o-d-l-i się Laylą - dżiiizu, jak mi brakło muzyki!!!
Mokre ciuchy śmierdzą na balkonowych sznurkach ..
Ale ja nie o tym.
U stóp Chryszczatej (patrz PS#3 w notce niżej), na wielkim zwalonym buku oblewanym górskim potokiem wpadającym do jeziorek duszatyńskich zrobiłem samotnie RACHUNEK SUMIENIA - wobec potęgi gór i przyrody nasze śmieszne żądze są takie malutkie ... , chwała Majstrom za czucie chwili.
Chyba wiem co spieprzoliłem, mam nadzieje skorzystać z tej wiedzy /ponoć to właśnie jest miarą inteligencji .../
mjr-s 2003-07-20 06:04:19
Wawka wita mnie napadem pod Centralnym- gliny, kajdanki itp ...
Ale teraz w słuchawach Clapton m-o-d-l-i się Laylą - dżiiizu, jak mi brakło muzyki!!!
Mokre ciuchy śmierdzą na balkonowych sznurkach ..
Ale ja nie o tym.
U stóp Chryszczatej (patrz PS#3 w notce niżej), na wielkim zwalonym buku oblewanym górskim potokiem wpadającym do jeziorek duszatyńskich zrobiłem samotnie RACHUNEK SUMIENIA - wobec potęgi gór i przyrody nasze śmieszne żądze są takie malutkie ... , chwała Majstrom za czucie chwili.
Chyba wiem co spieprzoliłem, mam nadzieje skorzystać z tej wiedzy /ponoć to właśnie jest miarą inteligencji .../
mjr-s 2003-07-20 06:04:19
To banał, ale w górach jest się bliżej Boga (Nieba, Czegoś).
OdpowiedzUsuńPS. Ciuchy do pralki, skoro sumienie podczyszczone :)
to było tak:
OdpowiedzUsuńidąc w góry można uwierzyć w Boga ...
Czy moj kochany brat aby na pewno caly i zyje??
OdpowiedzUsuńCieszem sie ze Wam sie udal wyjazd...a dzis ja jade-SAF wzywa...!
a nad morzem nie ma boga...
OdpowiedzUsuńjest tylko wieeeelka pustka....
przerażające...
cóś niecóś o Tobie usłyszałem, hihi ... , żyje i ma się dobrze, Kubuś znaczy sie :)
OdpowiedzUsuńA moja mama dzisiaj raniutko pojechała nad morze...
OdpowiedzUsuńhmmm...ciekawe co Ci moje rozkoszne rodzenstwo naopowiadalo...
OdpowiedzUsuńKubus (znaczy sie) kiedy wraca orientacyjnie? bo tego akurat w swojej krotkiej telefonicznej recenzji nie zawarl...
Mam nadzieje ze sie pogoda poprawi bo i ja musze miec pienknom od jutra, to jeszcze brat z bratowa po(c?)hula po gorach za siebie i za mnie, bo ja pewnie tam dlugo jeszcze nie dotre...
jeśli do władka pojechala to współczuję z całego serca....
OdpowiedzUsuńwczoraj był taki nawał że się ludzie zaklinowali na deptaku przy wejściu na plazę...
serio serio....
Na szczęście do Chałup pojechała, hihi ;)
OdpowiedzUsuńpoczytaj dokładnie, tam wszystko stoi, a co opowiadał? he he ... sporo ...
OdpowiedzUsuń:)
A na takie gory wlazłeś?
OdpowiedzUsuńhttp://www.neystadt.org/john/album/Norway2002/Breasts_Mountain.jpg :)))
hmm...no pisze tylko ze za jakis tydzien znaczy w sobote gdzies?? to czapa-inwentarz nam wyzdycha...mama nie nakarmi przeciez ryb glisdami...
OdpowiedzUsuńwrrr....ja kcem wiedziec co mowil....:)
mówił że wróci jak sie szmal skończy, najpóźniej za tydzień, ale podejrzewam że wróci wcześniej, bardzo był zadowolony, dzis poleźli na Tarnice, pytał, mnie dzis o cene biletu do Sanoka wiec pewnie forsa im sie juz konczy ...
OdpowiedzUsuńzagadaj do mnie na gg, masz po prawej u góry ...
Miałeś przeca przyjechać nad morze?! Plany się zmieniły? Gdy popatrzysz na bezkres morza... na pewno uwierzysz w Boga... zwłaszcza o zachodzie słońca!
OdpowiedzUsuńPodpisano: nawrócony :))
no ale coz ta policja?
OdpowiedzUsuńrachunek sumienia? Tylko nie odmawiaj sobie słodyczy, tak jak ja kiedyś próbowałam ..
OdpowiedzUsuńwychodze z Centralnego a tu dwóch dresów obtłukuje jakąś panne z plecakiem - ja, 2 taxiarzy i jacyś przygodni stajemy dzielnie hiihi bo w przewadze, jeden zwiał, drugi leży pod nami, policja!!, moment i są, skuli gostka i po ptakach, wszystko trwało może 3 min ...
OdpowiedzUsuńhehe, odmawiać sobie??
OdpowiedzUsuńani mi w głowie, za pazerny jestem na wszystko, spoko woda ...
Ty, a o jaką słodycz Ci chodzi? Tę płynącą z poezji? :)
OdpowiedzUsuńMajor jaką laskę poderwałeś na prawym marginesie, no noooo...
OdpowiedzUsuńa ona (znaczy ta Pogodynka) sie ubiera stosownie do pogody a w tle tyż jest odpowiednio, fajna stronka, można se ustawic na dowolne lotnisko na świecie, zerżłem od Katarzynki ...
OdpowiedzUsuńapropos laski, nie czytałeś piętro niżej? - "laske to każdy krzepko dzierży w dłoni podczas gdy twarz sie uniesieniem płoni" - no kuuuuuwa! nic tylko zbiorowy harcerski onanizm, kto te słowa napisal???
:)
mam go!!! Jerzy Braun!!!
OdpowiedzUsuńhttp://www.biblioteka.tarman.pl/patroni/braun.html
Major, qpy nikt nie ruszy, wiadomo!
OdpowiedzUsuńhmmm ktoś tu na blogu trasę miał mocnop do twojej podobną i błotko też solidne wspomina....hmmmm może się spotkaliście ?
OdpowiedzUsuńqpy, qpy??
OdpowiedzUsuńnie kumam
czy to tionkaja aljuzja to nazwiska autora "płonie ognisko"?
jestem bez grosza, złapały mnie kanary i puściły wolno, radząc bym dziś nie jechał metrem bo jest nalot ...
Jeezu świat sie wali - niedoszła była żona sama ze siebie dała mi 4 dychy, somsiadka mówi "wpadnij wieczorkiem dam ci 2 dychy" - nie umre do wypłaty!
:)
ale kto? kto??
OdpowiedzUsuńdawaj go, jaki blog??
Mówiłem o Twojej przygodzie na dworcu :) A Ty o qpie pieniędzy myślałeś widzę? :)
OdpowiedzUsuńgoodlife.blog.pl - u mnie w linkach jako goodl :)
OdpowiedzUsuńfaktyyycznie!
OdpowiedzUsuńa te maliny pod Chryszczatą to jako żywo, nawet były troche poobjadane ... ;)
wiem, że boski :) pochwalisz się jak zrobisz ? :)
OdpowiedzUsuńjaaaasne!!
OdpowiedzUsuńale widze, ze az cie energia rozpiera. to fajnie.
OdpowiedzUsuńrachunek sumienia zrobił, to i energia rozpiera :)...jeszcze tylko grzechów odpuszczenie...
OdpowiedzUsuń... grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny - amen
OdpowiedzUsuńhm... nie zdazylam poprzedniego koment. przeczytac,a tym samym i na gg siem odezwac bo mnie juz wywialo do Lubiaza na SAF... Zdjecia juz widzialam a niedlugo i ja ze swojego wyjazdu gdzies zrzuce...:) Zwierz rodzinny nie wyzdychal na cale szczescie-sama nie wiem jak to sie udalo... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno to się naprawde mineliśmy... ja też bieszczady, co więcej pierwszego dnia chciałem do komańczy i właśnie przez duszatyńskie do bazy w Rabe- wyszło inaczej (ustrzyki:), wrzuciłem u mnie zdjęcie duszatyńskich sprzed lat
OdpowiedzUsuńech, a dziś jest koncert w ustrzykach g. 25 lat KSU w Barze u Rzeźbiarza - szkoda że już jestem nad morzem:(