Z rowerową wizytą u Gruzyi






Tytus jest jednako spostrzegawczy co złośliwy, ciekawe po kim? :)
Imponuje paletą środków wyrazu, gdy mu zabroniono używania słów
błyskawicznie przerzucił się na niemy teatrzyk, będą z niego ludzie ...


 
2. badridżani*
2. Szym - nóżki w ciągłym ruchu
3. Szym - rączki w ciągłym ruchu
4. Sushi Bar


* czyli gruzyańskiej produkcji, osmażone na oliwie plastry oberżyny przekładane orzechami włoskimi mielonymi z czosnkiem i świeżą kolendrą, podane na zimno, idea mocno ryzykowna ale smakuje wybornie!

Komentarze

  1. Chyba będzie co jeść w tej Gruzji. Te orzechy z czosnkiem brzmiały podejrzanie, a smakują całkiem dobrze :) A na ciasto z białym serem w środku już się ślinię...
    Japońskie żarełko na fotkach to był zrobiony przez nas biforek w restauracji japońskiej na Ciepłej.

    OdpowiedzUsuń
  2. przerazilo mnie to 'na zimno'... a gdyby to tak zapiec lekko zeby temperatury nabralo?

    nie mniej jednak i tak slinotoku dostalam

    a kreatywnosc Mlodego czlowieka sie chwali, sie chwali :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A może birobidżani? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie wiem czy wiesz ale w sobote wieczorem idziesz z nami na 'Trzy siostry' Czechowa

    odrobina słowiańskiej kultury ci nie zaszkodzi

    OdpowiedzUsuń
  5. strach się bać, co będzie w okresie tzw dojrzewania

    OdpowiedzUsuń
  6. Antysemita!

    A Czechowa i owszem (mam przygotowanie bo jego OPowiadania właśnie kończę)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty