
"
Cuauhtémoc był ostatnim
tlatoanim Mexiców. Wyróżnił się jako kierujący ruchem oporu i przywódca wojskowy. Odwaga, stoicyzm i majestat ostatniego władcy Azteków są wzorem bohaterstwa dla wszystkich Meksykanów." - tyle napis na tablicy. Od siebie dodam, że Cuauhtémoc poddał się
Cortezowi za obietnicę bezpieczeństwa, a ten w cztery lata po upadku
Tenochtitlanu, po torturze smażenia stóp w temacie 'gdzie jest złoto Azteków?', powiesił go jak psa.
Trzej ostatni władcy azteccy to:
Montezuma (✝1520), jego brat
Cuitláhuac (✝1520) i właśnie Cuauhtémoc (bratanek obu poprzedników ✝1525)

Wróbelek przygląda się kluczykowi, ciekawe do czego ów kluczyk?
i kabelki:)
OdpowiedzUsuńi pizzeria "Pizzarro"!
OdpowiedzUsuńi zielone światło ..
i przedziwne coś jak scotcha kawałki poucinanego na główce-kółku kluczyka
ale przystojny indianiec, nie?
teraz, kurcze, same pokurcze ..
no calkiem, calkiem to popiersie, ciekawe czy reszta tez tak dobrze sie prezentowala :P
OdpowiedzUsuńptaszyna sie dziwi, ze nei moze to byc, ze ten taki wielki, a reszta taka nie calkiem :P
dzisiejsi indiańscy Mexicanas wyglądają jak bękarcie potomostwo zjełczałej foki i wyliniałego pieska preriowego ..
OdpowiedzUsuń:/
Chuj ci w dupę,.syfku z w-wy.
OdpowiedzUsuńDarz bór i jak najbardziej vice versa a daj Boże jak najdłuższy, byle nie mój ...
OdpowiedzUsuńPS
a skąd mój łaskawy interlokutor jest?
bo nie mam jak zakończyć gracko życzeń
może z Meksyku?:D
OdpowiedzUsuńraczej z Łodzi
OdpowiedzUsuńdoświadczenie życiowe uczy mnie że tam jest wyjątkowo wysokie uburaczenie :)
/masz mejla/
ok,choć na razie pusto.
OdpowiedzUsuńTo powiadasz Łódź ?
no nie mam doświadczeń z tym miastem;)
sama popatrz jakie tam orły gniazda mają :)
OdpowiedzUsuńo matko i córko !!!
OdpowiedzUsuń;D
ja mam doswiadczenie,podpieprzyli nam tam pełnoletnie auteczko ukochane z duzą iloscia rzeczy w srodku ,no i z calym majdanem (my i kot) musielim wracac po prosbie (szfagier sie ulitował i po nas przyjechał)
OdpowiedzUsuńja raz w zyciu byłem w Łodzi, pociągiem, wykupić zaręczynowy pierścionek DBŻ, któren był zastawem za małego Alego ..
OdpowiedzUsuńw ryj dostałem z łokcia w pociągu bo byłem z W-wy,
oni tak, kuuwa mają ..
/tyż mosz mejla/
a kabelek niezwykły, robi wrażenie że jest do pomnika cholercia .. :)))
kabelek jest za pomiczkiem.Wisi nad ulicą,może sobie podłączyli między kamienicami internet?:D
OdpowiedzUsuńna to wychodzi!!
OdpowiedzUsuńpo prawo niknie gdzieś ale po lewo idzie do tego ukośnego zaśniedziałego, tam jest przywiązany i idzie w dół na balkon i znika za drzwiami balkonowymi koło zielonego światła ...
no.
OdpowiedzUsuńTylko coś musi go obciażać po środku za pomniczkiem,bo tak ostro schodzi w dół.Albo do czegoś jest tam podpięty
stawiam na obciążenie bo tam jest, kurde, ulica
OdpowiedzUsuńdziwna sprawa, mogli przecież bezpośrednio górą pociągnąć ...
ale jeśli obciażenie to on za ostro zakręca na rogu.To sugeruje że być moze podpięta jest jest jeszcze jedna osoba do tego i np gdzieś tam znajduje się rozdzielnik
OdpowiedzUsuńtam u nich na rynkach (zocalos) jest czesto-gesto WiFi ale też pożna się podpinać w wielu miejscach z kompem, podejrzewam że tam prócz zasilania może być sztywne łącze, ale kurde nie w el D.F. chyba?
OdpowiedzUsuńtak czy owak sprawa jest tajemnicza
a to głupi du..pek:))))
OdpowiedzUsuńgupi ...
OdpowiedzUsuńchyba go zaprosze na fejsie do znajomych :))))))
popatrz tu:
OdpowiedzUsuńhttp://img593.imageshack.us/img593/6140/winkiel.jpg
widać wyraźnie jak kabel łamie się na winklu lewej kamienicy, z tego wynika że schodząc w dół cofa się w ulicę za płaszczyznę czoła budynku
teoretycznie czoła obu kamienic nie muszą leżeć w jednej płaszczyźnie (ale jeśli leżą to to nie jest ten sam kabel)
i co teraz?
:))))
a teraz boberas.
OdpowiedzUsuńdwa niezależne kable?
Pociągnęli znajomi sobie a inni znajomi sobie,bo to dwa niezależne budynki.
Fakt,przy dokladniejszej focie,kąt zgiecia kabla sugeruje że kable sie mogą nei stykać.
Że są niechlujni i bylejacy udawadnialeś nie raz,wiec o to za problem pierdyknąć tak a nie inaczej kabelki?:)
phi, a bo u nas kabelki sa pieknie poprzyczepiane itp? chcecie to wam pokaze jak u nas na kamienicach pieknie bujają,powiewają niczym ljany w dzungli ,od anteny,od internetu,od tpsa, stare ,nowe jakie chcesz:)
OdpowiedzUsuńno ale on WYGLĄDA jakby był jeden!
OdpowiedzUsuń:)))))))
chciałbym też zwrócić cichutko uwagę na kuriozalny wydaje mi się fakt, że wśród licznych komów do tej notki tylko jeden dotyczy Indian, pozostała tzw. olbrzymia większość dotyka problemu pt. 'jak meksykańce ciągną druta?' plus jeden 'chuj ci w dupe' i okolic
OdpowiedzUsuń:)))))))))
a jednak!!!!
OdpowiedzUsuńponiższe zdjęcie satelitarne wiele wyjaśnia:
http://img812.imageshack.us/img812/8058/zocalo.jpg
CZERWONA KROPA to wylot ulicy
BIAŁY KRZYŻYK to pomnik
cholerna lewa kamienica jest WYSUNIĘTA
wszystko pięknie widać jak na dłoni
więc znów obstawiam że to chyba jednak jeden kabelek czymś obciążony
:))))
majore - dzięki:) poprawiłeś mi niesłychanie nastrój tym komciem o ciągnięciu druta;DD
OdpowiedzUsuńco do Azteków piękni ludzie...ciekawe ILE ich genów posaidaja obecni autochtoni i czy można mówić ze to autochtoni?
a moze TAK dostojnie wyglądała tylko klasa rządząca ?a domieszki psiej krwi miała tzw reszta?:)
no nie wiem.
OdpowiedzUsuńBRAK mi juz konceptu!:)
może byćto jeden kabel i doczepiony naciag,by nie huśtał się byle gdzie.Moze to być złączka skupiająca kilka kabli(reszty np nei widzimy) HOWGH! a moze być to gołąb siedziacy na drucie w momencie cyknięcia zdjęcia!;D
OdpowiedzUsuńdobrym podsumowaniem bedzie że to jeden kabel i gołąbek, biały, właściwie to samiczka - UNA PALOMA BLANCA
OdpowiedzUsuń:))
Gdzieś w Meksyku jest pomnik poświęcony pamięci jakieś bitwy między Aztekami i konkwistadorami i tam stoi na pomniku napisane:
OdpowiedzUsuń"Nie można jej nazwać zwycięstwem ani porażką - tak powstał Naród Meksykański"
W stanach Oaxaca, Chiapas, Tabasco, Campeche i Jukatan mieszkańcy wsi są Indianami jak jasna cholera - niscy, barczyści, kolorowo ubrani w te ich derki, proste, grube, tłuste czarne włosy i eskimosko-mongolskie śniade twarze.
Napewno nie tak wyglądał Winnetou w jugolsko-niemieckej produkcji sprzed lat ...
Właśnie takimi wyobrażałem sobie zawsze Indian, a nie takimi jak to ciacho z pomnika :)))