
Dnia 4 września 1892 w cerkwi Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny (dziś
cerkiew greckokatolicka i monaster Zaśnięcia Najświętszej Bogurodzicy i św. Jozafata biskupa i męczennika) na ul. Miodowej w Warszawie stolicy rosyjskiego
Kraju Nadwiślańskiego miał miejsce nieudany, samobójczy zamach bombowy na generał-gubernatora warszawskiego
Osipa Romejko-Hurkę dokonany przez Michała Zielińskiego byłego studenta Wydziału Chemii Ryskiego Instytutu Politechnicznego i działacza Związku Młodzieży Polskiej, sympatyka 'Proletariatu'. Bombę zaprojektował i wytworzył litr nitrogliceryny do niej jego kolega z Wydziału
Ignacy Mościcki (przyszły Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej). Zamachu mieli dokonać we dwóch, w końcu poszedł tylko Zieliński. Tuż przed explozją coś zasyczało, z bomby wypłynęła nitrogliceryna i zamachowiec zostaje obezwładniony. Schwytany połyka cyjanek. Mościcki ucieka do Londynu.
Gen. Hurkę znałem dotąd jako dowódcę wojsk rosyjskich z
wojny rosyjsko-tureckiej z lat 1877-78, zwycięzcę spod
Szypki i
Plewny, błogosławionego przed Bułgarów za wybawienie z osmańskiej niewoli.
Odznaczył się jako zaciekły polakożerca. Zdymisjonowany w 1895 r.
Złodziej, złapany na kradzieży mebli i wyposażenia Zamku Królewskiego.
Tam uwielbiany, tu znienawidzony, ha ..
/na podstawie świeżo przeczytanej książki Rafała Górskiego pt.
'Polscy zamachowcy. Droga do wolności'/
A jest tam o Bezdanach? Tez bombka coś nie halo była i nie mogli wytłuc szyby do wagonu pocztowego i o mały wlos by nic z tego nie wyszło (a Piłsudski w odstawkę by poszedł bo bez kasy to cienko się rewolucję robi)...
OdpowiedzUsuńBezdany to nie był zamach polityczny tylko NAPAD RABUNKOWY
OdpowiedzUsuńnie ma
ale jest mnóstwo innych mi nieznanych
Hehe no tak, saper sie odezwał we mnie i o bombie myslałem ;-)
OdpowiedzUsuń