ΜΥΛΩΣ
Głównym powodem sobotniej, rowerowej wyprawy Ursus-Ursynów-Ursus było przywiezienie mojej tureckiej wiatróweczki Windy oraz czarnych płyt na imprezkę u Łasiczki.


rajtuzy wężowa skórka na bazarze 'Smyczkowa' Windy'45
1. grazie
2. złoty bażant
3. kawka z mlekiem (kozim)
4. puchata
Największą atrakcją okazała się nieplanowana wizyta w nowootwartej greckiej knajpie:
tawerna i winiarnia ΜΥΛΩΣ (mylos czyli młyn jak sądzę)
adres: Warszawa Ursynów ul. KEN 60 (tuż przy Multikinie)
kuchnia: grecka
wizyta: pierwsza
zamówiliśmy:
* ouzo mezes zestos gia 2 czyli talerz greckich przekąsek na gorąco dla dwóch osób (kolokithokeftedes, keftedes, melitzanoburekakia, panierowane paluszkiz sera feta, spanakotiropitakia, grillowany ser halumi, pita grecka)
* arnaki tou pasa czyli jagnięcina zapiekana z serem feta i pomidorami, doprawiona octem balsamicznym i oliwą extra vergine na ryżu ze szpinakiem
* czajniczek czarnej herbaty
ocena jedzenia: przekąseczki niezwykle ciekawe, smaczne i różnorodne, jagnię palce lizać podpieczone krążki combra delikatne ale wyraziste no i ten ryż ze szpinakiem (od spodu) oraz słony, grecki ser, pomidorki oraz kapary (na wierzchu), wszystko zapieczone pod ziołami i oliwą - MNIAM!
koszt: drogo - 103 pln
internet: ???
właściciel: miły grubasek
obsługa: poprawna acz jeszcze stremowana
wystrój: extra tylko kamienie od baru odpadały
muzyczka: jakieś tureckie dicho?
kibel: super-extra
palenie: 2 sale, lokal dwupoziomowy - ale czy jedna paląca?
www: mylos.pl
wnioski: zaglądać tak często jak pozwoli sytuacja finansowa
1.jeśli już to getry
OdpowiedzUsuń2.dość drogo jak na 2 osoby
w życiu bym tego nie nazwał getrami, jeśli już to na legginsy moge sie zgodzić ostatecznie
OdpowiedzUsuńgetry to ma gracja po lewej (na zdjęciu pod rajtuzami)
(znam słownikowe znaczenie ale dla mnie getry nie mogą sięgać wyżej kolan i już!:)
luzy jak maxi rajtuzy! :)))