Durian

Paskudny smród zgniłej kapuchy walący z tego olbrzymiego i niegroźnie wyglądającego owocu zmusił je do schowania feralnego sprawunku w skrytce w hostelowym korytarzu gdzie został mi okazany.
Potem wszyscy uciekliśmy nic nikomu nie mówiąc.
Może z tego być jakiś konflikt międzynarodowy jak sie Tajowie dowiedzą kto jest sprawcą?
Ciekawe czy między Polską i Tajlandią jest umowa o extradycji????
Mam nadzieję, że nie ...
Mają śmierdziela i są z niego dumni :)
OdpowiedzUsuńhahah,alem oze smaczny był mimo smrodku:)?
OdpowiedzUsuńi poproszę o notatkę o owockach
http://prawda.20fr.com/fruit_pl.htm
OdpowiedzUsuńpiękna stronka, dziekuję
OdpowiedzUsuńco do moich owocków to kliknij po prawej tag 'kuchnia' i gdzies pod koniec jest notka o tajskich owocach pt 'Bramburaki smoki czosnki', jakoś tak z początka marca (albo poszukaj w rozwijalnym blogowym archiwum)
:)))
na końcu notki jest link Łuczaja do fajnego opracowania o dalekowschodnich warzywach i owocach
nie jedliśmy go cholera ale dziewczyny chyba spróbowały, może coś kasia napisala na 'Blogu dziewczyn' - link po prawej jest na górze
OdpowiedzUsuńapropos ryby czy wędki:
'daj człowiekowi rybe to ją zje dalej bedzie głodny, daj mu wędkę to cały dzień będzie siedział w łódce i pił piwo ..'
:))))
Mam złe wieści - w 2004 roku Polska i Tajlandia podpisały umowę o pomocy prawnej w sprawach karnych...
OdpowiedzUsuńhttp://www.msz.gov.pl/Tajlandia,20994.html
no ale WY JESTEŚCIE !!!
OdpowiedzUsuńledwo za granicę wyjechali a już użyli broni biologicznej...
fuj!
Duriana nie próbowałam jeszcze, jedynie cukierki durianowe. Cebula z mlekiem.
OdpowiedzUsuńa śmierdziały te cukierki?
OdpowiedzUsuńNie, gdyby śmierdziały, to pewnie nie udałoby się Chińskim kolegom z pracy do Niemiec ich przemycić ;D
OdpowiedzUsuń