
Pecet to kocur M.
Nigdy nie miałem ciągot.
Jakoś się zaprzyjaźniliśmy czego dowodem spacer.
Bosaczkom, na smyczy i z fuckiem ale zawsze ... :))
Fajny jest - leniwy, ciekawski, 'dojrzały', ostrożny neurastenik.
Dotrzemy się jakoś w walce o byt ..
I myszki :)
bardzo sympatyczny Pecet ,i ze taki pokorny z tą smyczką, no,no
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcie:)
hehehe:) TY Z KOTKIE NA SMYCZY ?!?
OdpowiedzUsuńOsobisty na tyle mial tolerancji że pozwala Kubie jeździć z nami i ywentualnie jakisspacerek kiedy to mła lub Młoda smycz czyma ale ON ?!? nigdy:)
Jak sie tak ostroznie otwierało to zdjęcie to pomyślałem - KOZĘ PROWADZI NA SMYCZY!!! A tu kotek :/
OdpowiedzUsuńtyż na K
OdpowiedzUsuńpasujecie do siebie :)
OdpowiedzUsuńTO TY? KWA KWA KWA ...
OdpowiedzUsuńhasło: zpsyf (???)
OdpowiedzUsuńPodobny do naszej tutejszej domowej Buni :)
hahahaha :)
OdpowiedzUsuń