Nie będę palcami pokazywać ale komuś tutaj by się przydało szkolonko z kompresji obrazu :0). W pierwszej chwili chciałam prosić o legendę, ale w sumie dajmy spokój, kupię tylko żyletki zapałki bo mam zapalniczki tylko. Mam mały drucik miedziany czy potrzebny, nożyce do cięcia drutu, próbnik. Co jeszcze trzeba?
szkolenia nigdy za wiele .. prócz żyletek, zapałek i mocnej nitki trzeba jeszcze kawałka najzwyklejszego kabla sieciowego z wtyczką (bo przecież na łeb nie upadliśmy by się wpinać w oprawkę od żarówki) betoniara którą uczynimy w wersji soft-mono bez tuningu jest absolutnie bezpieczna dla typowej domowej istalacji elektrycznej, choć dla spokojnosti posiadanie 'korków' automatycznych jest wskazane ... :))
Nie, ja chcę aby major przycinał w judaszu czy klawisz nie knaje w nasza maje a ja będe za przeproszeniem wpinal po sufitem betoniare do oprawki żarówki ze słoikiem wody w ręku!!!
zapraszam jak najbardziej, judaszów Ci u nas dostatek, jakby brakowało to kupimy Wyborczą, w naszym ci burdelu dziada z babą nie brakuje, bo już byli, ale w oprawce do żarówki to na razie tylko moje dziecko widelcem grzebało kiedyś Kevin sam w domu
...But I'd rather see the sunrise, in your eyes. (...) Up to a new world shining bright. Jezusicku, wyobraziłam sobie ten sunrise... (Wy, na stołku, z widelcem i betoniarką) hłe hłe
Wyborczą to mam w prenumeracie więc dzięki - profilaktycznie nie rozwijam tematu kto to ten Judasz, pewnie ten co czyta też (na usprawiedliwienie mam dziś Rzeczpospolitą też wyjątkowo, nabyłem ze względu na Żydów - w specjalnym dodatku)...
PS. Gdzieś jest zwyczaj około Wielkanocy chodzenie z judoszem (i chyba nawet palenie go), ale to daleko, zdaje się, że w Małopolsce... Trza się wybrać może... ;-)
ja się tylko pro forma przyczepiam, żeby zachować fason (takie "ceterum censeo Cartaginem esse delendam") a judasze to (dla nie czytających prasy kontestującej linię GW) niezlustrowane autorytety. Powołany judaszowy zwyczaj jak inne zwyczaje ludowe nie zasługuje ani na większe, ani na mniejsze emocje niż dzisiejsze publiczne linczowanie Radiomaryjnych homofobów. Błędem GW, ktory wytknę w tym kontekście nie jest nieprawdziwość tego zwyczaju, tylko opisywanie go z pominięciem kontekstu dlaczego Żydzi uciekali do tej strasznej Rzeczpospolitej, a moi żydowscy przodkowie dostali nawet szlacheckie nazwisko (w Europie zachodniej nie do pomyślenia...) (Polin w jidysz ponoć znaczy spokojny sen....)
Ale j.w.: czepiam się trochę dla fasonu, nie dla idei.
Nie będę palcami pokazywać ale komuś tutaj by się przydało szkolonko z kompresji obrazu :0).
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili chciałam prosić o legendę, ale w sumie dajmy spokój, kupię tylko żyletki zapałki bo mam zapalniczki tylko. Mam mały drucik miedziany czy potrzebny, nożyce do cięcia drutu, próbnik. Co jeszcze trzeba?
a i czy w domu z 47 (stare instalacje) nie ma ryzyka przepalenia kabli ?
OdpowiedzUsuńszkolenia nigdy za wiele ..
OdpowiedzUsuńprócz żyletek, zapałek i mocnej nitki trzeba jeszcze kawałka najzwyklejszego kabla sieciowego z wtyczką (bo przecież na łeb nie upadliśmy by się wpinać w oprawkę od żarówki)
betoniara którą uczynimy w wersji soft-mono bez tuningu jest absolutnie bezpieczna dla typowej domowej istalacji elektrycznej, choć dla spokojnosti posiadanie 'korków' automatycznych jest wskazane ... :))
Czyli niedługo będzie można do Ciebie wpadać na szybką herbatkę? ;-)
OdpowiedzUsuńmam kabel z wtyczką!!!:), nie mam korków automatycznych :( ale chyba dam radę zorganizować :).
OdpowiedzUsuńherbatkę nomen omen Z PRĄDEM :), to pryszcz, znam takich co wpadali na krupnik popijany wodą z kranu w słoiku :)))
OdpowiedzUsuńNie, ja chcę aby major przycinał w judaszu czy klawisz nie knaje w nasza maje a ja będe za przeproszeniem wpinal po sufitem betoniare do oprawki żarówki ze słoikiem wody w ręku!!!
OdpowiedzUsuńI co to za teksty z tym upadkiem na łeb, hę?
wpinanie się w oprawkę jest sprzeczne z elementarnymi przepisami BHP !!!!!
OdpowiedzUsuńzapraszam jak najbardziej, judaszów Ci u nas dostatek, jakby brakowało to kupimy Wyborczą,
OdpowiedzUsuńw naszym ci burdelu dziada z babą nie brakuje, bo już byli, ale w oprawce do żarówki to na razie tylko moje dziecko widelcem grzebało kiedyś Kevin sam w domu
ON ZYJE, to i Ty przeżyjesz.
Biedne głodne dziecko, nie miało już w czym widelcem grzebać... ;-)
OdpowiedzUsuńTicket to the Moon. Nie wiem, czy chcę być świadkiem...
OdpowiedzUsuń...But I'd rather see the sunrise, in your eyes.
OdpowiedzUsuń(...) Up to a new world shining bright.
Jezusicku, wyobraziłam sobie ten sunrise... (Wy, na stołku, z widelcem i betoniarką)
hłe hłe
Wyborczą to mam w prenumeracie więc dzięki - profilaktycznie nie rozwijam tematu kto to ten Judasz, pewnie ten co czyta też (na usprawiedliwienie mam dziś Rzeczpospolitą też wyjątkowo, nabyłem ze względu na Żydów - w specjalnym dodatku)...
OdpowiedzUsuńPS. Gdzieś jest zwyczaj około Wielkanocy chodzenie z judoszem (i chyba nawet palenie go), ale to daleko, zdaje się, że w Małopolsce... Trza się wybrać może... ;-)
taaaak, trza coś spalić koniecznie ...
OdpowiedzUsuńja się tylko pro forma przyczepiam, żeby zachować fason (takie "ceterum censeo Cartaginem esse delendam") a judasze to (dla nie czytających prasy kontestującej linię GW) niezlustrowane autorytety.
OdpowiedzUsuńPowołany judaszowy zwyczaj jak inne zwyczaje ludowe nie zasługuje ani na większe, ani na mniejsze emocje niż dzisiejsze publiczne linczowanie Radiomaryjnych homofobów. Błędem GW, ktory wytknę w tym kontekście nie jest nieprawdziwość tego zwyczaju, tylko opisywanie go z pominięciem kontekstu dlaczego Żydzi uciekali do tej strasznej Rzeczpospolitej, a moi żydowscy przodkowie dostali nawet szlacheckie nazwisko (w Europie zachodniej nie do pomyślenia...)
(Polin w jidysz ponoć znaczy spokojny sen....)
Ale j.w.: czepiam się trochę dla fasonu, nie dla idei.
Polin albo Polijn w jidysz to Polska własnie...
OdpowiedzUsuńŻyciński to "radiomaryjny homofob"? Jeśli dla Ciebie tak tak to nie ma o czym gadać...
OdpowiedzUsuńKto to jest Życiński?
OdpowiedzUsuńJego Elegancja Archimądryta
OdpowiedzUsuńsmiesznie ubrany chodzi ..
bum bum cip cip huju buju hej hej nie kłóćcie się o życińskiego wogle nie kłóćcie sie co to kuwa ma do rzeczy wiosna pierdolła pąkami jezu ..
OdpowiedzUsuń