Muzeum Lenina

Byłem za wcześnie i zakotwiczyłem w barze koło
Arsenału, ostatni co tak poloneza wodzi, zamówiłem kawę, świeże
tulipany strzępiaste na stoliku, panienka mówi: - "A pan to mi wygląda
na setę pliski!", no to się zgodziłem :))
A Herbert leży niechcąco, trzy wiersze cogito ergo zum - myślę więc jezdem raptem, pod kolor był, tylko tulipany krzyczą na czerwono ...
piękne tulipany
OdpowiedzUsuńpiękna kawa
OdpowiedzUsuńpiękna pliska
OdpowiedzUsuńJest jeszcze Jaś i Małgosia :)na Marchlewskiego
OdpowiedzUsuńA Ty z tym zestawem dyżurnym to pozujesz na jentelektualyste starej daty? :P:P:P
OdpowiedzUsuńbo Major to porządny jest i rwie laski na poezję:)
OdpowiedzUsuńakurat wtedy z Andym się umówiłem ... :))
OdpowiedzUsuńA bo to Andiego wyrwać nie można, czy jak.
OdpowiedzUsuńAndy też człowiek przecież :).
teoretycznie tak
OdpowiedzUsuńale jakby co to nie
:)
No szczyt bezczelności, na mój tom poezyj mnie wyrywac...
OdpowiedzUsuń