Muzeum Lenina






Byłem za wcześnie i zakotwiczyłem w barze koło
Arsenału, ostatni co tak poloneza wodzi, zamówiłem kawę, świeże
tulipany strzępiaste na stoliku, panienka mówi: - "A pan to mi wygląda
na setę pliski!", no to się zgodziłem  :))
A Herbert leży niechcąco, trzy wiersze cogito ergo zum - myślę więc jezdem raptem, pod kolor był, tylko tulipany krzyczą na czerwono ...

Komentarze

  1. Jest jeszcze Jaś i Małgosia :)na Marchlewskiego

    OdpowiedzUsuń
  2. A Ty z tym zestawem dyżurnym to pozujesz na jentelektualyste starej daty? :P:P:P

    OdpowiedzUsuń
  3. bo Major to porządny jest i rwie laski na poezję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. akurat wtedy z Andym się umówiłem ... :))

    OdpowiedzUsuń
  5. A bo to Andiego wyrwać nie można, czy jak.
    Andy też człowiek przecież :).

    OdpowiedzUsuń
  6. teoretycznie tak
    ale jakby co to nie
    :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No szczyt bezczelności, na mój tom poezyj mnie wyrywac...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty