Planu rozwinięcie
Otóż w związku z mocno poniższym, spinany ostrogami przez Dorę rozwijam:
* dr Psychol - miły młody facet, widzielim się w nie mojej (Bogu
dzięki) sprawie, to ten co powiedział że dziedziczne, oględnie wyraził
pogląd że jestem już stary, że trzech facetów niesie moje geny w
Niezbadaną Przyszłość, że najwyższa pora żebym se wsadził
doświadczenia mego życia w dupe i wkroczył w czas hedonizmu, trza to
przemyśleć ...
* basen - ze synem, wnukiem i synową [nb. NBŻ przekształciła się w BŻ
chyłkiem a MMW (matka mojego wnuka) w PPS (po prostu synową:)],
zajebista sprawa, basen gdzieś na Pradze, podstawiłem noge Adasiowi w
brodziku, PPS mało mnie nie zabiła wzrokiem a on nic wypluł wodę i
tyle, rura (ech ta ratowniczka!), sauna i wogle, potem chinolowa kaczka
na gorącym półmisku ...
* praska moda - jeżdże ostatnio częstawo tramwajem z Ratusza przez
most, misie i czterech śpiących na głęboką Pragę i nie mogę wyjść z
podziwu
nad dziewczęcą modą, jest całkiem inna niż po lewej stronie Wisły,
odpustowo-kiczowata w najlepszem tego słowa znaczeniu - buty, makijaż,
tatuaże, klipsy z myszką miki, torebki, kaptury, spódniczki - jestem
zachwycony po uperfumowane pachi ..
* Baniewicz - Artur z resztą, autor książek quasi-fantazy i
political-fiction, to ten co onegdaj chciałem mu flaki wypruć i
obeszczeć trupa, kupiłem worek jego płodów ..
* Sven - Hassel oczywiście, jest tak potworny że nie mam słów, tylko
czy autentyczny?, nawet zakupiłem 'Monte Cassino' w oryginale by
sprawdzić czy błędy techniczne to jego dzieło czy tłumacza, niestety
wszystko wskazuje na to że facet zmyśla, co w niczym nie urąga jego
pisaniu ...
* Małgosie - przyjdą w niedzielę, trzeba sie jakoś ogarnąć z grubsza,
podnieconym nie powiem, może reaktywujemy Wiesię?, a potem kto wie ...,
mała Małgosia ciągnie mnie niemiłosiermie a duża jest uosobieniem sexu
.. :))
* dr Psychol - miły młody facet, widzielim się w nie mojej (Bogu
dzięki) sprawie, to ten co powiedział że dziedziczne, oględnie wyraził
pogląd że jestem już stary, że trzech facetów niesie moje geny w
Niezbadaną Przyszłość, że najwyższa pora żebym se wsadził
doświadczenia mego życia w dupe i wkroczył w czas hedonizmu, trza to
przemyśleć ...
* basen - ze synem, wnukiem i synową [nb. NBŻ przekształciła się w BŻ
chyłkiem a MMW (matka mojego wnuka) w PPS (po prostu synową:)],
zajebista sprawa, basen gdzieś na Pradze, podstawiłem noge Adasiowi w
brodziku, PPS mało mnie nie zabiła wzrokiem a on nic wypluł wodę i
tyle, rura (ech ta ratowniczka!), sauna i wogle, potem chinolowa kaczka
na gorącym półmisku ...
* praska moda - jeżdże ostatnio częstawo tramwajem z Ratusza przez
most, misie i czterech śpiących na głęboką Pragę i nie mogę wyjść z
podziwu
nad dziewczęcą modą, jest całkiem inna niż po lewej stronie Wisły,
odpustowo-kiczowata w najlepszem tego słowa znaczeniu - buty, makijaż,
tatuaże, klipsy z myszką miki, torebki, kaptury, spódniczki - jestem
zachwycony po uperfumowane pachi ..
* Baniewicz - Artur z resztą, autor książek quasi-fantazy i
political-fiction, to ten co onegdaj chciałem mu flaki wypruć i
obeszczeć trupa, kupiłem worek jego płodów ..
* Sven - Hassel oczywiście, jest tak potworny że nie mam słów, tylko
czy autentyczny?, nawet zakupiłem 'Monte Cassino' w oryginale by
sprawdzić czy błędy techniczne to jego dzieło czy tłumacza, niestety
wszystko wskazuje na to że facet zmyśla, co w niczym nie urąga jego
pisaniu ...
* Małgosie - przyjdą w niedzielę, trzeba sie jakoś ogarnąć z grubsza,
podnieconym nie powiem, może reaktywujemy Wiesię?, a potem kto wie ...,
mała Małgosia ciągnie mnie niemiłosiermie a duża jest uosobieniem sexu
.. :))
:)
OdpowiedzUsuńno ma rację doktorek,a chlopaki niech se sami z tym brzemieniem genetycznym ( całkiem niezłym) radzą
ty łobuzie i podglądaczu basenowy:)
a co szykujesz dla Małgosiek? znaczy sie kulinarnie masz zamiar?czy tylko duchowo:)?
OdpowiedzUsuńplany były, a jakże
OdpowiedzUsuńgastro też
ale spaliły na panewce z braku sił niestety ..
:)))