Zatoki

Jestem zatokowiec.
Od lat.
A właściwie od czasów wigierskiego nurkowania.
Nic nie pomaga.
Jak już nie mogę wytrzymać to robię tak - gazowana woda mineralna, ciepła i wstrząśnieta, nad wanną pić ile się da, a potem przez nos leci piana z ropą, macie lepszą metodę???

Komentarze

Popularne posty