Muzeum rowerów nietypowych w Gołębiu k/ Dęblina
Dotarliśmy Kolejami Mazowieckimi do Dęblina z parogodzinnym opóźnieniem bo wpierw Andy ratował życie pijaczkowi z krwotokiem tętniczym a potem jakiś burak skierował dwa przeciwbieżne pociągi na jeden tor i staliśmy w Celestynowie kawał czasu twarzą w twarz z pośpiesznym do Warszawy.
Ale nic to Baśka, pierwsze śliwki za płoty hej!!
Będzie to raczej fotoreportaż choć zapewne nie oprę sie opisaniu kilku zdjęć - plutoooon, czwórkami, kierunek Gołąb, marsz!








Dęblińską cytadelę ominęliśmy, żal ..
Pływałem w wiślanych rozlewiskach tuż przed ujściem Wieprza - cudowny chłód rzeki, ostrość nurtu, wiatr i miałkość piasku ..., choćby po to warto żyć.




Nie wypinam dupy na Świat, usiłuję wciągnąć dżiny na jesszcze wilgotne ciało i właśnie wtedu Andy poczuł wenę fotografa, hmmm ...
Św. Nepomuk patrzy zgorszony.




Puławska 1 to mój adres w latach 1956-80, tylko miasto inne ..




Ten rower co fikołki robi (nazwany przeze mnie 'bujakiem') daje troszku adrenaliny ..




Riksza o skrętnych przednich kołach - cudo!








Płonie ognisko ..
Sanktuarium Matki Boskiej Loretańskiej.
Drewniany gołębiowski dworzec o zmroku.
dla mnie BOMBA :) !
OdpowiedzUsuńciekawe, czy byś zgadł, która fotka mi się podoba (nie ta z gołą w każdym razie ;))))
OdpowiedzUsuńobstawiam foto nr8 - "rozlewisko wiślane" które i mnie nie dało przejść mimo ..
OdpowiedzUsuńa może foto nr26 - "Andyś na poziomym"? :)))))
a moje faworyckie jest foto nr16 - "sodówka i artykuły spożywcze"
kod - "widzo" mnie się podoba zdjątko nr 5.Kurczę fajnie byłoby tak sobie np.mieszkać...:)
OdpowiedzUsuńwilgoć, grzyb na ścianach i mułem jedzie ...
OdpowiedzUsuńeee,po oporządzeniu rzecz jasna:).Na królewnę żabkę raczej nie pasuję;>
OdpowiedzUsuńa jakby cię pocałować??
OdpowiedzUsuń