Sójki - Garrulus glandarius


... królowały w czasie króciutkiego rowerowo-piwnego wypadu pod Powsin.
Uwalilim się koło mrowiska pod rozłożystymi dębami na skraju zaoranego, śródleśnego poletka.
Niskim lotem nad skibami zlatywały sójki kokosząc się w dębczanej gęstwie ...
Jedna, dwie, trzy, cztery - kawowe brzuszki, oklarki, czarno-białe skrzydła, oczojebny błękitny akcent na boczku.
Krążyły upierdliwie w te i nazad dech zapierając.
Nie wiem jak dla Państwa ale la mie BOMBA !!

Komentarze

  1. mam je u siebie w ogrodzie:) przytlatujana orzechy:) PIĘKNE SĄ

    OdpowiedzUsuń
  2. podziwiam cie za te radosc zycia..mimo..ile przede mna jeszcze do takiego luksusu ,glupia jestem jak cholera bo gdzies zapodzialam te radosc..

    OdpowiedzUsuń
  3. a za morze to kiedy?:)...

    OdpowiedzUsuń
  4. może, może, może ..
    może na wiosnę za morze?
    może ...

    OdpowiedzUsuń
  5. No własnie tu zimą
    http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=533&w=39436481&a=39436481

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebiste to górne zdjątko!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. hehe, wiedziałem, że Ci się spodoba!

    OdpowiedzUsuń
  8. Gołąb usiadł na termometrze chroniąc się przed deszczem u mnie na oknie, pranie sobie mokło, gołąb zapuszczał żurawia do miseczki z żarciem (pustej), foto mu zrobiłem..

    OdpowiedzUsuń
  9. ty mu jesc daj kurde .. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. gdzie Wy kurcze mieszkacie, że Wam pada, u mnie ani kropli.

    OdpowiedzUsuń
  11. Daje, teraz mniej bo je odzwyczajam, jak tylko wylezę na balkon to alarm bo będzie żarcie...

    OdpowiedzUsuń
  12. znaczy burza była, no ...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty