Rower, Adaś & guns


Cały dzień jeżdziłem rowerem, zrobiłem chyba ze 100km - Ursynów, Wola, Praga, Stare Miasto, Mokotów, apiać Praga, Śródmieście, Ursynów .. i tylko troszke wspomogłem sie metrem
Odwiedziłem wnuka - Adaś rośnie zdrowo, śmieje sie jak gupi do sera i cyca ciągnie aż bulgocze, a cyyyc - klękajcie narody!
Wracałem z torbą pełną broni:
czeski Skorpion vz.61
HuK USP
Beretka 92
Glock 19
Nie wytrzymałem i w metrze zacząłem przeglądać nabytki - rozluźniło sie z letka koło mnie, ale nie za bardzo ... :)
Gwoli ścisłości dodam, że były to chińskie repliki ze e-sklepu syna, znaczy zabawki na plastikowe kulki ale łudząco podobne do oryginałów.
Ciekawe jak zareagowaliby współpodróżni w metrze madryckim albo na ten przykład londyńskim? - wolę nie myśleć ...
mam jeszcze:
Mausera C96
Sig-Sauera 226
MP40
S&W no3 (old, old russian)
Ingrama M10 z bajerami
HuK VP70M
Walthera P99
Uzi
Beretke 93R
i jeszcze troche reklamy - zajrzyjcie ---> www.taniemilitaria.pl

Komentarze

  1. W londyńskim policja zabiła z ponad rok temu mlodego latynosa, nie miał papierów na pobyt i spieprzał, tłumaczyli się, że było gorąco a on w kurtce, biegły stwierdził, że broń była 10 -15 cm od głowy...

    OdpowiedzUsuń
  2. requiem-for-love.blog.pl24 czerwca 2006 16:20

    dobrze ,ze nikt nie zechcial Cie obezwladnic;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty