pewien węglowodór rozpylony z powietrzem i podpalony wybucha popychając taki kawał żelastwa ten popycha następny a ostatni obraca te ohrągłe na dole - i jedzie, jedzie naprawde!! :)
czytałam że niewiele od łba ale dojechać trzeba a u nas autko do przeglądu niezbędnego.Niestety ma już 6 lat i remont potrzebny...Za to malujemy ściany;>
jakim cudem? ;-)
OdpowiedzUsuńteż tak chce
OdpowiedzUsuńpewien węglowodór rozpylony z powietrzem i podpalony wybucha popychając taki kawał żelastwa ten popycha następny a ostatni obraca te ohrągłe na dole - i jedzie, jedzie naprawde!!
OdpowiedzUsuń:)
a ileż to roboty?
OdpowiedzUsuńw długi majowy weekend też jest impra tam i jedziemy, dołącz!
taka jazda kosztuje tylko dyche od łba
czytałam że niewiele od łba ale dojechać trzeba a u nas autko do przeglądu niezbędnego.Niestety ma już 6 lat i remont potrzebny...Za to malujemy ściany;>
OdpowiedzUsuńA co, pociągiem niełaska?
OdpowiedzUsuń