ul. Niedźwiedzia

Zamówiłem la nas drobniutkie przełomoworoczne prezenty w internetowym sklepiku Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i specjalnie zaptaszkowałem odbiór osobisty w siedzibie Fundacji - aaaco? popatrze se ...
Startuję pechowo spod Puławskiej, urokliwe nowobogackie posiadłości, śniegu po paaaachi, puchowe czapy na syberyjskich świerkach, tujach, gruszach i starych drzewach orzechowych.
Wołodyjowskiego, Skrzetuskiego, Podbipięty, patrole chłopców z ESOMu mozolnie przebijają się przez zasypane uliczki, nie ustępuję im z drogi bo ... nie mam gdzie.
W końcu jeeest! Efektowna willa z sercem Orkiestry na froncie, alejki, poręcze, kamienne schody, dywany, gabloty - jak u Carringtona ...
Panny jakoweś krzatają się po salonach, milusie, ale "moja" panna od prezentów wyjechała precz z kluczami (potrzymaj pan telewizor) niiic się nie da zrobić, no to wesołej zabawy ...
Potem podprowadziłem dziadka o lasce ku jemu ukontentowaniu do pobliskiego kościoła i jakoś dobiłem się do Dolinki.
NAJLEPSZEGO na Nowy Rok !!!!!