Jak zwierzęta

W Nowym Targu jest dom zwany "Czarnym Księżycem" - zniszczył on wielu frajerów, i w morde, mnie też. Mama była krawcową - szyła mi "dzwony", ojciec był karciarzem w Nowym Targu. Jedyne czego taki potrzebuje to plecak, talia kart i nachlać się w trupa. Mamo, przestrzeż dzieciaki, niech nie żyją w grzechu i biedzie jak ja pod "Czarnym Księżycem" Stoję jedną nogą na peronie, drugą na stopniu pociągu do Nowego Targu - wracam swój wózek pchać, apiać ..

Komentarze

  1. koci-swiat-fliege4 grudnia 2005 00:35

    no każdy ma wady mój tata też jeste pijak :) jakoś wytrzymuje ale czasem to ja mu odwine bo już go nie moge scierpieć :P


    zapraszam kliknij na mój nick i zostaw komenta do zamieszczonej na blogu notki proszę...
    jakby coś nie działałao to daje jescze adres:
    www.koci-swiat-fliege.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Do wschodu jeszcze daleko od 5:40...

    OdpowiedzUsuń
  3. Toś ty góral majorku!

    OdpowiedzUsuń
  4. nie dość że góral to jeszcze DDA

    OdpowiedzUsuń
  5. piotrek jest nawalony jak messrszmit!
    tak mi się widzi ...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty