Plejady

nauka nie poszła w las
niby nie słucha, a wczoraj, tuż po zmroku, nad światłami osiedla, pokazuje paluszkiem, patrz, Plejady ..
ja nie potrafiłem ich zlokalizować gdy z Sześciokąta widać tylko Kozę (Capella jak kto woli, to ta jasna w lewym górnym), Aldebaran (ta jasna na dole) skrył się wśród bloków i jeszcze czerwony Mars mąci znane konfiguracje.
:)
phi... Plejady to ja od dziecka umiałam wskazać.. inna bajka, że przez długi czas myślałam, że to mały wóz jest... za to małego wozu do dzisiaj nie umiem znaleźć... (-:
OdpowiedzUsuńod dziecka?
OdpowiedzUsuńto kaaawał czasu!
Ja żadnego wozu
OdpowiedzUsuńnie lubię jeżdżić windą ale przez DOMOFON to chyba już raczej SAMA nie wsiądę za skarby świata:>
OdpowiedzUsuńa ja znależć mały wóz umiem ale gorzej z Plejadami:)))
taaak? to opowiedz z głowy, czyli z niczego, znaczy bez zrzynania, no!
OdpowiedzUsuńa teraz apropos Plejad
widok jak w notce ujrzysz teraz koło 22-ej nad wschodnim horyzontem, czerwony Mars będzie się miotał na prawo od Plejad aż w lutym przesunie się tuż pod Plejady, wtedy całość będzie można obserwować na południowo-zachodnim nieboskłonie (azymut 230), w moje 51 urodziny (06.02.2006), wczesnym wieczorem (19.30) jakieś 60 stopni nad horyzontem, wtedy Plejady znajdą się w bliziutkim uścisku Marsa i półKsiężyca co mam nadzieje będzie cudownie wyglądać
sprobuj pośledzić Marsa i Plejady przez te gupie pare miesięcy
...
a co do wozu - Plejady (oprócz polskich nazw Kurczęta czy Siedem Sióstr) nazywane też bywają SUBARU
:)
dupa tam..ciągle mgła i nic nie widać
OdpowiedzUsuńDrzewa wszystko zasłaniają, tylko północ trochę odkryta, więc wozy widać.
OdpowiedzUsuńmasz swój intymny świat w którym żyjesz ... patataj patataj, proszę nie podpowiadać!!!!
OdpowiedzUsuń