św. Katarzyna

Wracając z rowerowego wypadu do Instytutu Psychiatrii i Neurologii na Sobieskiego (pamiętacie Kilima Woroszyłowa? trafił w końcu do swego wymarzonego Woronowicza) odwiedziłem kościół św. Katarzyny na Służewiu - witają mnie wyrwane murom zęby krat, wszędzie rozgrzebane, kościół zamknięty ale czytam wiszącą w sieni historię kościoła, czytam i kamienieję ...
Otóż, ciekawostki, ble ble, najstarsza parafia, XIII w., ".. kolatorami kościoła byli potomkowie rycerza Gotarda (z czasów Konrada Mazowieckiego, herbu Radwan), właściciela Służewa - Anna Służewska i jej synowie Piotr i Jan", a na początku XVIII w. kaplicę jakąś "ufundował Adam "Wierzbięta" Służewski".
...
No i już mój pomysł by na stacji metra "Służew" otworzyć serwis narciarski stał się niepotrzebny ... :)
Zakon św. Katarzyny co dwie głowy wystają spod jednej pierzyny!
OdpowiedzUsuńtak naprawde to parafia ta jest p.w. Niepokalanego Poczęcia N.M.P.
OdpowiedzUsuń:)