truskawkowy kaprys

godne najexkluzywniejszych restauracji
pieści rozkosznie smak, wzrok i węch do szaleństwa
naleśnik na zimno z kawałkami truskawek wewnątrz
na wierzch zmiksowae z mlekiem truskawki na gęsto, lody algidy
a top wieńczą całe truskawki w czekoladzie (zanurza się najwspanialsze owoce w rozpuszczonej gorzkiej czekoladzie)
całość ustrojona fantazyjnymi pasemkami czekolady
gdy czekolada stwardnieje efekt jest absolutnie rajski - MNIAAAAAM!!!
A paszoł won z tą bombą energetyczną - przebiec maraton po tym trzeba pewnie ;)
OdpowiedzUsuńprzeliczasz piękno na kalorie?
OdpowiedzUsuń:)
juz tam bomba, to jedno jedyne danko na caly dzien i po kłopocie:)))))
OdpowiedzUsuńNo ale piękna się nie pożera (chyba, że oczami):)
OdpowiedzUsuńpiękna się nie pożera????
OdpowiedzUsuńprzedziwna by nie rzec durnowata konstatacja ..
czy piękno to tylko obraz w galerii "konsumowany" oczami?
podziwiać piękno to cisnąć gaz jaguara, głaskać kształtny cycek, chlasnąć na raz kufel piwa ..
podziwiać piękno to używać pięknych rzeczy bo nieużyte zgodnie ze swoim przeznaczeniem umierają wraz ze swoim pięknem
no
racja majorze!
OdpowiedzUsuńa ja dziś podziwiam piękno czapki.Wojskowej czapki.Zielonej z czerwonym.Taki większy talerz:))) a co do tego poematu na zdjęciu - niech tam zostanie a wam będzie na smak i niebo w gębie:)
OdpowiedzUsuńTuv - to wsadź tę czapkę na głowę i paraduj w niej - używaj jej bo inaczej zmarnuje się i tyle ;)
OdpowiedzUsuńmoże ja niepotrzebnie zapraszam F A C E T Ó W na Paradę Równości?!?!
OdpowiedzUsuńOczyma duszy widzę Cię w burzy złotych loków i rzeczonym zielono-czerwonym "lotniskowcu", w pierwszym szeregu, z tęczową szturmówką i falującą piersią - klękajcie bogowie ...