Staropolszczyzny mnie sie zachciało ...
Dziewka, Robak, Wół, Kozioł, Wiadro ...
"Najstarszy polski zodiak pochodzi z rękopiśmiennej kopii Almanachu (tablic astronomicznych) Jakuba ben Machir ibn Tibbon z Montpellier, zachowanej w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej. Przed epoką książki drukowanej istniała cała społeczność pisarzy, przepisujących na zamówienie potrzebne dzieła. Jeden ze skrybów, mógł to być student krakowskiej uczelni, urozmaicał sobie monotonię kopiowania astronomicznych treści robieniem uwag na marginesach. Wśród tych zapisków znalazło się 11 (bez Bliźniąt) najstarszych znanych nam polskich określeń konstelacji zodiakalnych:
* Aries - Baran
* Taurus - Wol
* Gemini -
* Cancer - Rac
* Leo - Lef
* Virgo - Dyefka
* Libra - Waga
* Scorpio - Robak
* Sagittarius - Strischelecz
* Capricornus - Cosel
* Aquarius - Wadro
* Pisces - Rybi
/za www.wiw.pl/
"Najstarszy polski zodiak pochodzi z rękopiśmiennej kopii Almanachu (tablic astronomicznych) Jakuba ben Machir ibn Tibbon z Montpellier, zachowanej w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej. Przed epoką książki drukowanej istniała cała społeczność pisarzy, przepisujących na zamówienie potrzebne dzieła. Jeden ze skrybów, mógł to być student krakowskiej uczelni, urozmaicał sobie monotonię kopiowania astronomicznych treści robieniem uwag na marginesach. Wśród tych zapisków znalazło się 11 (bez Bliźniąt) najstarszych znanych nam polskich określeń konstelacji zodiakalnych:
* Aries - Baran
* Taurus - Wol
* Gemini -
* Cancer - Rac
* Leo - Lef
* Virgo - Dyefka
* Libra - Waga
* Scorpio - Robak
* Sagittarius - Strischelecz
* Capricornus - Cosel
* Aquarius - Wadro
* Pisces - Rybi
/za www.wiw.pl/
piękne te staropolskie nazwy, piękne :-)
OdpowiedzUsuńale co do pracy "zachowanej w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej" nie byłabym pewna, czy już nie opuściła jej szacownych murów w teczce "studenta" któregoś z krajów trzeciego świata...
Miałem Ci powiedzieć o książce Gingericha pt. Książka, której nikt nie przeczytał. Facet opisał chyba wszystkie istniejące egzemplarza De revolutionibus.. docierając do nich i identyfikująć czasem ich właścicieli oraz losy. Szczególnie interesowały go zapisy marginalne często charakter pisma zdradzał wybitnych astronomów... Wychodzi z tego morał (ja się z nim nie zgadzam), że warto gryzmolić po książkach...
OdpowiedzUsuńna "paru" xiążkach pozostawiłem swoje uwagi na marginesach
OdpowiedzUsuńmoże będą cenniejsze? ;)
Po czterystu latach Ci odpowiem ;)
OdpowiedzUsuń