pedalska imprezka II

W końcu ogłaszają - ZA PIĘĆ MINUT ZAPRASZAMY NA SHOW DO DUŻEJ SALI
Tłum wpływa za zamknięte do tej pory oszklone drzwi za którymi jest większa sala z barem i druga do tańca z konsoletą didżeja i estradą, półmrok ...
Ostatni raz byłem na dyskotece gdy królowała Abba, jedynymi gadżetami były stroboskop i zwierciadełkowa kula a wspomagano się jabolami nie extazką więc kopara mi opada - prawie wszystkim sterczą z biodrówek rąbki białych majtek co jebiście wygląda w UV (ja mam białe skarpety i czarny tiszert z białym logo Quake'a, też musze ślicznie błyszczeć) dopierdala wkurwiające techno ale nagle 2-3 kawałki podniecającej muzyki z czarnym kobiecym wokalem wprawiają mnie w w podrygi.
Do mikrofonu wychodzi tłusty, ulizany pedał w garniaczku, konferansjer, paw pomalutku podchodzi wyżej ...
Parkujemy przy klatce z rur tuż obok estrady - migoczą światła w kolorowych balonach huczy mjuzik ..
Alicja Majewska zaskakuje pozytywnie, młodzieńcza sylwetka, zajebisty głos, miłość nieznana, navigare hujubuju est, żagiel bieli, chłopców którzy, ocipieli, nie dam złego słowa powiedzieć ...
...
Waldek Kocoń - dno pod każdym względem, szkoda słów, sala z estradką pustoszeje, wijące się koleje do piffa, barman epatuje nagim torsem, czapeczka jest, chlejemy ..
...
Po następnej dawce techniawy startuje PLATEAU, cudowny roczek, gitarka, bas i garki, chłopcy wspaniale mnie nastrajają, zamieniam potem pare słów z basistą przy piffie, prawię mu komplimenty, jest zachwycony, chyba ma mnie za pedała :)
...
A potem wystąpił(a) Żaklin - i wtedy się zerzygałem - ale o tem, kurwa, potem ...
CDN