God Save All Men

obie panny "zabite" w amerykańskiej ruletce ..
3 naboje w 6 komorach, do 2 "trupów", kręcimy po każdym strzale
Ona - trup
Majster - pusta
Stforzonko - trup
koniec
hi hi
tylko ten dziamgający troll w żółtej nocnej koszuli siedzi mi zmorą na piersi ...
specjalnie dla kbb kompozycja pt. "The Day After"

Komentarze

  1. adam_ski (portwajn)15 października 2004 19:18

    dojechałem spokojnie, ale za cholerę nie pamiętam jak
    pożegnalim andy'ego w metrze, a potem majstra i Jego Panią pod centralem, kierujących się wprost na "Wprost"

    a potem zdaje się miałem 20 minut do busa, i chyba poszedłem do Maca na bułkę, potem wróciłem, złapałem ostatnie wolne miejsce - tyłem, naprzeciw zaspanego gostka rozlanego jak legumina z obcej planety, potem ktoś sie wyzywał od frajerów i palantów z tyłu busa (ale bez rękoczynów), później było duzo zakrętów, światła przygasły i nie dało się czytać Pythonów, potem nie wiedzieć jakim cudem wysiadłem na właściwym przystanku, w każdym razie oprzytomniałem przed kompem

    jakbyś nie napisał o tej ruletce, myślałbym, ze śniłem

    anyway, do zobaczenia i pozdrav wszystkim

    OdpowiedzUsuń
  2. Patrz, nie zauważyłem tego wątku, że los "antykobiecy" był...

    OdpowiedzUsuń
  3. Planowalem tam do was zadzwonic, ale zasnalem po ciezkim dniu przed telewizorem :(.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurnia, coście do tego browara dosypali, a?! Przyszedłem do domu i obudziłem się rano. To nie mógł być zwykły browarek!

    OdpowiedzUsuń
  5. adam_ski (portwajn)16 października 2004 03:33

    tak to bywa, jak się spierdala z imprezy zanim wszyscy przyjdą

    OdpowiedzUsuń
  6. halo halo....czy jest tam gdzies moj brat?? hmmm... jak jest to niech napisze kiedy wroci, bo musze zdazyc posprzatac troche zanim wroci....:P
    Ladnie sie bawicie...
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  7. brata nie ma
    ani Wielkiego ani Małego ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzieki...znaczy znikl....Majster Coperfield...Mam nadzieje ze to nie tak juz na zawsze... Poglaskac szczurki ode mnie poprosze....:)Ja mam 2 takie bialo-czarne...Pozdrawiam raz jeszcze...

    OdpowiedzUsuń
  9. Pogłaskać Rudego ode mnie proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. :) a co zrobiliscie z ciałami?

    OdpowiedzUsuń
  11. to że zniknął to najmniejszy problem...
    gorzej że zapowiedział iż zaraz po powrocie zakupi sobie świnkę morską...

    OdpowiedzUsuń
  12. 4 "Mocne" litrowe z Jabłonowa w plastiku
    3 łyżki miodu
    12 łyżek cukru
    goździki
    cynamon (kora + mielony)
    przyprawy pogotować w pół szklance piwa
    wlać wszystko do gara
    zagrzać

    OdpowiedzUsuń
  13. Zwaliło mnie z nóg
    A wtedy mój duch
    Cicho
    W kącie
    Spał

    OdpowiedzUsuń
  14. No my też dojechalim... Adamski ustawił nam azymut i jakoś dotarliśmy. ;] THX za wszysko..

    OdpowiedzUsuń
  15. adam_ski (portwajn)17 października 2004 10:00

    no to piknie. szczerze mówiąc rano jak do mnie dotarło, że Was puściłem samych pod Centralnym kierunek Sobieski, to brzydko o sobie pomyślałem - Warsaw by night w okolicach Żelaznej to kiedyś był średni pomysł, ale miło słyszeć, że szeryf Kaczor ucywilizował to miasto

    OdpowiedzUsuń
  16. wszystko piknie, tylko KRÓÓÓÓTKO !!!

    OdpowiedzUsuń
  17. no tak.....a ja sobie weekendowo spacerowałam po pięknym jesienno-zimowym Międzygórzu...O!!!i pamiętam kazdy szczególik:)zeby nie powiedzieć kamyczek abo kieliszeczek..hm...co w kolejnosci:)?

    OdpowiedzUsuń
  18. dora pijaczka! dora pijaczka!!
    i do tego powsinoga, oooo ...
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. a oj tam zaraz...to świeże górskie czyste jako ta łza powietrze i atmosfera niczym niezmaconego spokoju mnię tak upoiła...(winko sztuk 1 na 2 osoby to nie za wiele no nie)

    OdpowiedzUsuń
  20. berbeluche na dwoje na łonie z kieliszków?
    osz w twarz!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty