Warsiawianka w ząbek czesana!
W 504 wsiadają, starsi, ona tłusta tleniona blondyna, on siwy z kupą baretek na battle-dressowej kurtce, ona nadaje tubalnym basem na cały autobus:
- "Warszawa to wiocha, największa wiocha w Polsce, u mnie w bloku na 19 rodzin tylko ja jedna z Warszawy, reszta same wsiowe chamy i przybłędy!"
Zapadła kłopotliwa cisza, wreszcie on wyszeptał:
- "Muszę tu wysiąść ..."
I wyszedł, chyba wcześniej niż chciał ...
Zerknąłem "warsiawiance" na nogi - nie, słoma z butów nie wystawała!
Patrzajta no kumo jak sie tera ludziska maskować umją!
...
Urodziłem się w Warszawie ale trudno mnie nazwać Warszawiakiem, trzeba kurde pokoleń by wpleść się w tradycje Miasta, może moje wnuki??
...
Chyba mają rację ci co twierdzą, że ostatni Warszawiacy w Powstaniu wyginęli.
Smutno.
- "Warszawa to wiocha, największa wiocha w Polsce, u mnie w bloku na 19 rodzin tylko ja jedna z Warszawy, reszta same wsiowe chamy i przybłędy!"
Zapadła kłopotliwa cisza, wreszcie on wyszeptał:
- "Muszę tu wysiąść ..."
I wyszedł, chyba wcześniej niż chciał ...
Zerknąłem "warsiawiance" na nogi - nie, słoma z butów nie wystawała!
Patrzajta no kumo jak sie tera ludziska maskować umją!
...
Urodziłem się w Warszawie ale trudno mnie nazwać Warszawiakiem, trzeba kurde pokoleń by wpleść się w tradycje Miasta, może moje wnuki??
...
Chyba mają rację ci co twierdzą, że ostatni Warszawiacy w Powstaniu wyginęli.
Smutno.
Nie bądź taki skromny. Przedwojenni warszawiacy nie byli ani trochę lepsi niż ci aktualni. Czasy sie po prostu zmieniły i całe społeczeństwo jest takie.
OdpowiedzUsuńto zmienili sie czy nie?
OdpowiedzUsuńbo cuś sie plączesz ...
Ja tam sobie myślę, że ona ma cholerne kompleksy - i dobrze wie, że o byciu 'przybłędą' nie stanowi miejsce urodzenia ani czas zamieszkania tylko zuepłnie co innego (nie umiem tego zdefiniować, ale to 'wisi w powietrzu' w Krakowie, Poznaniu - na niektórych ulicach i miejscach, w Warszawie czasmi też choć na mój gust za rzadko). A dokonale to czuł ten starszy pan wysiadając bo mu było wstyd za demonstracyjne chamstwo...
OdpowiedzUsuńZachowała się jak ciołki z głuchej wsi obijając miastowych za swoje frustracje...
PS. Acha i 'to' nie jest uniwersalne - bo dla mnie jest tam gdzie ja się urodziłem (nawet jak tam nie miaszkam)!
Zresztą co to za honor. Co to lepsza rasa?
OdpowiedzUsuńMyśle że honor tak! Przynależność do charakterystycznej zbiorowości, nie lepszej ale wyróżniającej sie, to fajna rzecz! Każda kasacja unifikacji, każda różnorodność jest szansą na rozwój. Dla mnie to jasne, dla ciebie nie?
OdpowiedzUsuńTo zostań skinem - oni się znacząco wyrózniają.
OdpowiedzUsuńchcesz mnie wkurwić czy rozśmieszyć?
OdpowiedzUsuńz tym skinem to niegupi pomysł ...
znam jednego, poluje na kolorowych w Otwocku i okolicach, kończy prawo na UJ, wprowadziłby chyba bo mnie polubił, gorzej Selwa jak sie arabusy skończą, może przerzucimy sie na hanysów?
;-)
To, ze babie sloma z butow nie wystawala, to znaczy ze nosi podpaski albo tampony.
OdpowiedzUsuńZabilabym ja, nie o taka Warszawe walczyl moj dziadek, co prawda z Gen.Berlingiem przeprawial sie przez Wisle i prawdziwym powstancem nie byl, ale takie wtedy byly gry polityczne...
Babe na pohybel!
hehe tampony?
OdpowiedzUsuńchyba pampersy na upławy ..
toć pisałem, że wiekowa była
Widzę, że twoje poczucie jumora szwankuje - pewnie że cię nie chciałem wkurwić choć jeśli tak histerycznie reagujesz na żart to... owszem chciałem cię wkurwić. (to żart).
OdpowiedzUsuńNapisałem o skinach bo jak przeczytałem twoją odpowiedż to stwierdziłem, że nie wynika z niej że chciałbyś przynależeć do takiej grupy, która się POZYTYWNIE wyróżnia. Napisałeś żeby się wyróżniała. :)
Ludzie! Co wam odpierdoliło?
histeria?
OdpowiedzUsuńja tu widzę głęboką empatię
napeewno obiło ci sie kiedyś o uszy ...
;-)
hej nawet niewiesz jak bardzo się tobą zgadzam pracuje w szkole i tylko 6 osób jest z wawy na jakie 200 zatrudnionych im dłużej pracuje tym mam większą obawę ze dostanę kosą w plecy:(
OdpowiedzUsuńbum!!!
OdpowiedzUsuńponoć czasem gwałtowne przeżycia powodują u ludzi głeboką zmiane
myślę, że ta kosa to Twoja szansa ...