life is brutal


no więc o Baniewiczu /wzmiankowanym ciut niży/
Lenda Branggo, przez dwa "g" ...
niby prostaczka a xiężniczka
duża, z wielkimi stopami
szybciej zeżre krówskie łajno niż wykrztusi "kocham"
czarnowłosa i z oczami trochę zielonymi trochę niebieskimi
xiążę z bajki na białym koniu, kuwa go mać, w życiorysie
pyskata i szorstka z wierzchu, a w środku ...
kto by się skusił przeczytać, jeśli mi obieca że przed lekturą wyrwie końcowe trzy kartki i sie nimi podetrze zyska we mnie dozgonnego przyjaciela ...
gdybym dorwał Baniewicza gdy przeczytałem ostatnie zdanie udusiłbym skurwysyna jego własnymi jajami!
dżuma i syfilis

Komentarze

  1. Znaczy się dobra literatura - nie zostawia objętnym...

    OdpowiedzUsuń
  2. znaczy się, literatura (?) nie łagodzi obyczajów

    OdpowiedzUsuń
  3. hehehe aż mnie kusi by iść do księgarni, PRZECZYTAĆ ostatnie trzy kartki i wyjść:>

    OdpowiedzUsuń
  4. to do dupy pomysł jak nie znasz treści wszystkich trzech tomów, niestety trzeba przeczytać ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Też pomysł - czytać... A filmu nie ma?

    OdpowiedzUsuń
  6. i takie recenzje powinni zamieszczać w prasie.

    OdpowiedzUsuń
  7. andy of topicznie7 lipca 2004 08:31

    major - w zoo powiedzieli mi ze to urbanizacja to przystosowanie sie ptakow do miasta.

    OdpowiedzUsuń
  8. napisz co tam w Zoo
    wybieram sie uporczywie
    ponoć duużo zmian na lepsze
    ciekawym

    OdpowiedzUsuń
  9. hehe, też ciekawym, zadzwoniłem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale masz rację muszę pójść, mam tam nawet znajomka

    OdpowiedzUsuń
  11. ale tam trzymają w klatkach:(

    OdpowiedzUsuń
  12. andy -mada, gale7 lipca 2004 12:42

    Znajomych mam chyba w słoniarni...

    OdpowiedzUsuń
  13. słoniarnia czy akwarium, co za różnica???
    trza zrobić meeting w Zoo !!!

    OdpowiedzUsuń
  14. zoo?? czy ja słyszalam zoo??? znaczy idziemy do zoo?? no to jak w sobote pasi??? tylko nie za rano bo ja sie wyspać muszę...

    /chollerra a p. zabrał aparat phuw!/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale żeby to rano nie było o pierwszej bo jeszcze trza połazić po zoo... ryknąć tu i tam, strusia wyciąć, qqrq czy cuś

    OdpowiedzUsuń
  16. no ja myślałam że tak o drugiej ba nawet trzeciej....

    no ale właśnie sobie przeczytałam że do 18 jeno ogród otwarty...

    w takim razie niech starcę, w samo południe przy nieświeciach????

    OdpowiedzUsuń
  17. Szafa gra (komoda tańczy, kredens śpiewa)!

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie ma zniżek dla wycieczek, ja chcę do sitatungi!

    OdpowiedzUsuń
  19. sitatunga czyli wodoschron rogaty
    ;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty