w mojej prowincjonalnej mieścinie ....

.. gdzieś między Wołominem a Pruszkowem krzyczą w oczy plakaty zapraszające na koncerty:
G3
Vai, Satriani, Fripp ...
co to się Panie porobiło??
przed wojną nie do pomyślenia!

Komentarze

  1. Tylko pozazdrościć. U mnie to jest Hala Ludowa (Wrocław), ale tam niestety ostatnio był jedynie Iron Maiden (biletow nie dostałem). Vaia i Satrianiego polecam, tylko zastanawiam się jak oni skumają się z Fripem. Metalowego odlotu to chyba z tego nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. same kłopoty z tym nadmiarem bogactwa:
    * Yes w kongresowej - bilety kosztują majątek
    * Sabbathów widziałem w Spodku, byli zajebiści ale chyba nie mam ochoty na powtórke i niech tak zostanie ...
    * Parple j.w
    * G3 jak najbardziej! nic nie ujmując Frippowi wolałbym jednak Malmsteena
    * No i Doors! tu kuuwa zagwozka, pójść to jakby naszczać Kubusiowi na grób, nie pójść - bede se pluł w brode do końca życia, eeeech brutal life ....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty