racuchy extraordynarne z nutką sentymentalną ...

robimy zwykłe ciasto na racuchy drożdżowe z kawałkami słodkiego jabłka, potem zapominamy usmażyć i ciasto stoi w temp. pokojowej 30 godzin, wracamy wściekle głodni z pracy i ze zdziwieniem patrzymy na bąblujące bagienko w misce, nic to, mieszamy i smażymy - dżiiiiza!
wali w nozdrza specyficzny aromat - jak nic "gomułkowska" alpaga pita na rowie pod GS-em w Rębowie !!!
:-))
Smacznego.
OdpowiedzUsuńtwardy zawodnik z Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńo żesz w morde ..
OdpowiedzUsuńnawaliłem sie tymi racuchamy!!!
Siedzimy na rowie, kolo południa, nie wiadomo co zrobić z dalszą częścią dnia. Jedzie traktor i trąbi z daleka. Przylatuje skądś jakiś robotnik.
OdpowiedzUsuń- No magistry! Zrzuta po piątalu, tarktor jedzie do geesu po jabole! :)