miłość ...
... to partnerski (??) zwiazek dwojga (?) ludzi podejmujących świadomy (?) wysiłek w celu poznania i realizacji potrzeb partnera przy równoważnym (?) traktowaniu (en block) własnych, na bazie życzliwości, zrozumienia, kompromisu i emocjonalnej więzi - takie coś mi do łba w nocy przyszło ...
to w ramach poboznych zyczen, czy Major Encyklopedia piszesz ?
OdpowiedzUsuńotoz dyskutowałem w śnie na temat definicji i tak mi wyszło ... ;-))
OdpowiedzUsuńpartnerstwo oczywiście na miarę możliwości - vide miłość macierzyńska
OdpowiedzUsuńmajorze, błagam, już w połowie przestałam rozumieć, co czytam...
OdpowiedzUsuńDefinicja całkiem klawa, szkoda, że w praktyce ulega zniekształceniu... ;-)
OdpowiedzUsuńdodo - bo widzisz, to jest kuuurwa te-o-re-tycz-nie ...
OdpowiedzUsuńhelenka - hmmm, czyżbyś czuła to intuicyjnie na tyle że słowa Ci zgrzytają? słowa jak słowa, na mój gust nawet z grubsza sie kupy trzymają ...
spokojnych snów życzę:)
OdpowiedzUsuńmam dziś wstręt nawet do filozofii teoretycznej...
OdpowiedzUsuńno i (?) bardzo (??) ładna (???) definicja (?)
OdpowiedzUsuńmniem siem podoba (!)
zdefiniuj jeszcze, prosze, 'partnertstwo' ;)))
OdpowiedzUsuńależ proszę - partner znaczy równy ...
OdpowiedzUsuń;-)
Miłość to jest wtedy jak bez te zołze nie mogiem spać...
OdpowiedzUsuńbo mi nie daje ..
OdpowiedzUsuńspać ...
OdpowiedzUsuńzołza ...
OdpowiedzUsuńTesz ;-D
OdpowiedzUsuńznaczy:
OdpowiedzUsuń"partnerstwo" to jak np. rowna wzrostem jest (bo jak nizsza, to ja dominant jestem ?)
a "milosc" to jak nie chrapie i nie rozpycha sie w lozku (czy tez odwrotnie) ?
Jak chrapie to też "miłość" - bo ono nie jest "świadomie podejmowane" - wiem coś o tym:)
OdpowiedzUsuńhłe, hłe
OdpowiedzUsuńrówność chcesz centymetrem mierzyć? a co z wolnością i braterstwem?
centymetr jest dobry do mierzenia męskości, bo już na przykład do mierzenia kobiecości lepsza jest suwmiarka!
;-))
Chrapanie najpierw uszczęsliwia, potem już tylko przeszkadza... Wiem cos o tem...
OdpowiedzUsuńpierdu-gwizdu, sianokosy, chrapanie obok jest warte wszystkiego, i tyle ...
OdpowiedzUsuńWeź no jeszcze bardziej naukowo to tej miłości całkiem zabraknie.
OdpowiedzUsuńJa się uczę na nowo - obserwując mojego Michała i jego dziewczynę (widziałem ją w sumie 30 sek). Jednak jeszcze pamiętam to zauroczenie.
Moja i Urszuli jest całkiem inna.
Oczywiście swoje zauroczenie U r s z u l ą ;)))))))))
OdpowiedzUsuńdobrze ze poprawiłeś, bo w pierwszym czytaniu już myślałem że rywalizujesz z synem o panne, nawet sie lekko uśmiechnąłem pod wąsem - a co?, nie wolno ... ??
OdpowiedzUsuń