Przemysł

a tu patrzy na mnie z rewersu harda koronowana postać - PRZEMYSŁ II - książę wielkopolski, pogrobowiec i mąż Ryksy (brrr - ślub per procura, znaczy jak? w zastępstwie?, czyim?), walczył o zjednoczenie, zajebał insygnia, mgnieniooki król Polski, zabity z brandenburskiej kiesy w zamachu w saunie w Rogoźnie a ponoć maczali w tym swe jaśniepańskie paluchy niejacy Nałęczowie (TAK, TAK panie Przewodniczący!!, dobrze pan słyszał, nie Radziwiłłowie, nie Małachowscy tylko właśnie NAŁĘCZOWIE !!) ...
Patrzcie ludzie! - człek się uczy caaałe życie.
Ty, mąż jakiego trupa? Mąż Ludgardy, może pierwszy ale przecież nie ostatni w naszych dziejach :)
OdpowiedzUsuńNo i jeden z bohaterów "Tylko Beatrycze" Parnickiego.
Wart upamiętnienia.
Jakimiż to ścieżkami myśli Twoje bieżą? ta korekta to Agaty Ch.? Ludgarda & Teodor ...
OdpowiedzUsuńSzczęście zmąciło mi rozum, plotę jak Piekarski amigo, Wishbone wali, krew się burzy, kiszki marsza grają ...
Nie, nie Agathy. Niejakiej Nory R.
OdpowiedzUsuńMyślałam o Lutgardzie, żonie Jerzego B.
Król, premier, tak mi jakoś chodziło po główce.
hehe mnie się też owa Ludgarda z ONĄ panią skojarzyła :)
OdpowiedzUsuń