kociołek włóczęgi

czyli zupa gulaszowa ala mjr właśnie wykonana
składniki:

40 dag giczki wołowej
10 dag mielonego
5 skrzydełek
10 dag żołądków
10 dag serc drobiowych
10 małych młodych ziemniaczków
pół szklanki ryżu
3 duże różnokolorowe papryki
3 ostre papryczki
puszka fasoli
pare pieczarek
2 pomidory
seler
2 marchewki
3 cebule
3 zęby czosnku
koncentrat pomidorowy
łyżeczka pieprzu ziarnistego
torebka słodkiej mielonej papryki
sól
łyżeczka kminku
kawałak świeżego imbiru
łyżeczka czarnuszki
sporo majeranku
pęczek koperku
olej
szczypior dymki

do wielkiego gara (tak z 5l) wlewamy 1,5 l wody, koncentrat, pokrojone pomidory i sporo zieren pieprzu i niech to sie cały czas gotuje ...
giczkę kroimy na kawały i osmażamy na bardzo gorącym oleju, niech sie nawet troche przypali, z przyprawami i do gara ...
potem partiami osmażać skrzydełka z mieloną papryką, zołądki z czarnuszką, serca z kminkiem, mielone z pieczarkami, cebule z czosnkiem, papryke z ryżem, warzywa i do gara i do gara i do gara ...
ziemniaczki tylko opłukać i na pół, od wrzucenia ryżu osmażonego i ziemniaków dusić 25 min.
zdjąć z ognia, dodać fasole, posiekany koper i sporo świeżego szczypioru z dymki
kuuuurde raaaaajskie żarcie
lece po piwo
:)

Komentarze

  1. curva, czemu ja tu zajrzałem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Qurwa tu nawet jakbyś piasku łyche nasypał toby sie nikt nie kapnął. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz kuuwa to nie żarty, to musi mi wystarczyc do poniedziałku, pożywne jedzonko i ostre jak cholera i mniam, mnaim bez 2 zdań!
    a ze trosze przyciezkie i rustikalne cokolwiek?
    rzecz gustu, no wracam do tego piffa papa
    :))

    OdpowiedzUsuń
  4. piwo do smaku pożądane wręcz

    OdpowiedzUsuń
  5. andy co lubi też na ostro8 czerwca 2003 06:34

    Najlepsze jest ... łyżeczka pieprzu... i potem, bo widocznie za mało :-) ... sporo ziaren pieprzu :))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Boskie:))
    Skopiowalam sobie.

    OdpowiedzUsuń
  7. no ja tam nie wiem, czy ten włóczęga po takim kociołku to ma siłę gdziekolwiek wyruszyć:-) i jeszcze piweńko do tego? - to tylko zalec można gdzieś w cieniu drzewa:) SMACZNOŚCI:)

    OdpowiedzUsuń
  8. mjr pasibrzuch9 czerwca 2003 05:29

    eee tam - już w niedzielne popołudnie nie było śladu po kociołku!
    a piwo było na trawienie, leczniczo i dla zdrowotnosti ...
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ZUPY NIE PROBOWALAM ,ALE MYSLE ZE JEST SMACZNA ,,, PODOBALY MI SIE WIERSZYKI POZDRAWIAM ELZBIETA

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty