faktycznie chyba przysypiałaś, toć treść listów do Ngugu to wishful thinking a nie rzeczywistość, raz tylko z początku zerwał knebel ale potem tylko łgał ze hej wiesz co? najśmieszniejsze jest to że jedynym sympatycznym gościem był tam Randalph hihi, może to te wąsy i łysinka??
nic nie poradze. poza nicholsonem, to mozna sobie bylo to odpuscic. i niekoniecznie wishful thinkin'. to raczej tak troche jak blog, kazden jeden widzi to w swoim wykrzywionym zwierciadle.
Wybacz przyjacielu, że śpieszę ze świątecznymi życzeniami dopiero teraz (co oczywiście da się racjonalnie wytłumaczyć). Jak zwykle pcham się zes tym jajcem za późno. Lepiej późno niż wcale... nawet jeśli to już tylko zbuk :))) No i sorrki, że tak w butach... offtopicznie :)
o jeeezu dostałem prezent - czerwony tomik "Cień mgły" - antologia haiku północnoamerykańskiego, i to od niedoszłej byłej żony!, siok!!
OdpowiedzUsuńWas ist TRURLY?
OdpowiedzUsuńNuuu, patrz, 6 sekund nas rozdziela:)
OdpowiedzUsuńHaiku północnohamerykańskie? Hm, oł yes, jawohl Kaputt Tibamanya mwene Mushanga...
OdpowiedzUsuńTo uważaj bo ja niedawno miałem upierdliwy telefon od obecnego męża niedoszłej żony :(
OdpowiedzUsuńTRURLY to prostsze KLAPAUCJUSZY
OdpowiedzUsuń6 sekund i 600 kilometrów
:(
Czyszcząc rewolwer
OdpowiedzUsuńmierzył w
jej fotografię
co was tak te zaprzeszłości gonią ?
OdpowiedzUsuńbo ich nie zastrzelili na czas ;)
OdpowiedzUsuńale fakt, to jakas mania ostatnio ...
Tuv, poczekaj moment, chwileczkę też Cię pogonią... Zresztą to nie ja dzwoniłem po nastu latach...
OdpowiedzUsuńrily, was wonderful?
OdpowiedzUsuńpo kinie mowiles co innego :-/
faktycznie chyba przysypiałaś, toć treść listów do Ngugu to wishful thinking a nie rzeczywistość, raz tylko z początku zerwał knebel ale potem tylko łgał ze hej
OdpowiedzUsuńwiesz co? najśmieszniejsze jest to że jedynym sympatycznym gościem był tam Randalph hihi, może to te wąsy i łysinka??
nic nie poradze.
OdpowiedzUsuńpoza nicholsonem, to mozna sobie bylo to odpuscic.
i niekoniecznie wishful thinkin'.
to raczej tak troche jak blog, kazden jeden widzi to w swoim wykrzywionym zwierciadle.
a on sie nazywal Ndugu.
gugu to u mnie w domu.
OdpowiedzUsuń:) co nie?
nooo naaareszcie!
OdpowiedzUsuń:)
Wybacz przyjacielu, że śpieszę ze świątecznymi życzeniami dopiero teraz (co oczywiście da się racjonalnie wytłumaczyć). Jak zwykle pcham się zes tym jajcem za późno. Lepiej późno niż wcale... nawet jeśli to już tylko zbuk :))) No i sorrki, że tak w butach... offtopicznie :)
OdpowiedzUsuńahoj zmartwychwstały!
OdpowiedzUsuńWITAJ w DOMU
zbuk przyjęty z radością i należnym szacunkiem
fajnie że jesteś
:)))
To ja nie wiem, truly wiem, trurly nie, jaka ze mnie gupia c...
OdpowiedzUsuńnikt kto czytał "bajki robotów" nie napisze truly, poprostu sie nie da!
OdpowiedzUsuń:)
trurly yours
mjr S