HALLOWEEN czyli ..
Duduś wpadł pod samochód!
Osiedlowa uliczka.
Pisk opon.
Kątem oka widzę Perego pół metra przed hamującym samochodem.
Uderzenie łbem w błotnik.
Rozpaczliwym wirzgnięciem usiłuje zwiać na bok.
Przewraca sie i przednie koło przejeżdża po łapie.
Piiiisk bólu.
.......
Mało się nie zesrałem ze strachu.
Nic mu nie jest.
Dzięki Ci Wielki Manitou!
Osiedlowa uliczka.
Pisk opon.
Kątem oka widzę Perego pół metra przed hamującym samochodem.
Uderzenie łbem w błotnik.
Rozpaczliwym wirzgnięciem usiłuje zwiać na bok.
Przewraca sie i przednie koło przejeżdża po łapie.
Piiiisk bólu.
.......
Mało się nie zesrałem ze strachu.
Nic mu nie jest.
Dzięki Ci Wielki Manitou!
Ty?On?? Sama nie wiem kto,ale uwarzaj na siebie!!! Zaczynam się martwić.
OdpowiedzUsuńdla jasności:
OdpowiedzUsuńduduś, pierdel, pery - to mój pies
mjr, mariusz, mrsz - to ja
on wpadł pod samochód
ja nie
bedę uważał
nie martf sie
/ale fajnie że sie martfisz/
:)
poor pierdel...
OdpowiedzUsuńi co z dudusiem, czyli pierdelem lub perym?
OdpowiedzUsuńraczej pierdel a nie jak wcześniej napisałam..nie wyspana again.
OdpowiedzUsuńPrzecztałam jeszcze raz i teraz już wiem,że nic mu nie jest..
ale ja jestem zakręcona!!
ja Cie kiedyś, major, własnoręcznie zabiję!!! Jak Tyś sie strachu najadł, to inni muszą też, tak??;-)
OdpowiedzUsuńdla Ciebie pozdrowienia, a dla Perego podrapania za uchem !!
ia terz siem bardzo o cjębje martfjem
OdpowiedzUsuńpamjentai :)
bardzo się cieszę że nic mu nie jest....:).
OdpowiedzUsuńNiestety takie spotkanie dla kociaka naszej KOTKI skończyło się tragicznie.Poluje teraz na myszy w Krainie Wiecznych Łowów....
miał duduś szczeście!!!
OdpowiedzUsuńTrzy lata temu mój biało-czarny spaniel miał go trochę mniej.Śnieg , zamieć i biały pies na drodze pod kołami autobusu szkolnego! Nie pomógł Wielki Manitou! ale zesłał mi w zamian rozkoszną psicę!
Uściski łapy dla Dudusia!