Regis

regis.jpgregis2.jpgDostałem w prezencie szczura, jest śliczny, cały czarny, młodziutki, jeszcze troszkę przestraszony choć ze sklepu do domu dotarł na ramieniu skryty we włosach, Ona ochrzczciła go Regis /kto czytał Wiedźmina ten wie/, strasznie się cieszę, pusta klatka była przygnębiająca ...

Komentarze

  1. Klaudia......31 maja 2002 13:31

    :))) szczurki sia dobre:)))))) - kot mi powiedziaL:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo! nowe zwierzątko! mój kot miałby zabawkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O ile mnie pamiec nie myli tamten byl bialy?

    OdpowiedzUsuń
  4. do godi / ś.p.Małysza była czarno-biała ...

    do tuv / a jakbym tak pojechał do Ciebie z Perym w odwiedziny i mój pies miałby dwie zabawki to też byłoby takie śmieszne??

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawaj jak najszybciej to zdjęcie - jest Dzień Dziecka, u mnie też klatka po skoczku pusta :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że na szczura bym się mimo wszystko nie zdecydował. Wystarcza mi akwarium 650 l. Mam co robić, a ostatnio udało mi się skutecznie rozmnożyć moje dyskowce - oczywiście przy moim niewielkim udziale (bałem się użyć słowa "wkładzie" :)))
    P.S.
    Zadziwiająca wręcz jest troska moich sąsiadów z dołu, którzy dość regularnie pytają o solidność konstrukcji akwarium :))) Oto ono (właściwie nie wiadomo o co chodzi na tym zdjęciu!? Hmmm...może o "stolec zes krzesłamy", a może jednak o akwarium :))) Sorry za jakość!

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepiej to to widac stol, nie mozna bylo do zdjecia wyniesc go na dwor, he?

    OdpowiedzUsuń
  8. no nie obrażaj się ,no ! :))))
    Piękny szczur.Naprawdę piękny szczur!
    Tylko ja tak jak Indiana niezbyt za tymi zwierzaczkami przepadam...:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wcale nie dziwię się sąsiadom, pół tony z okładem na łbie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. piękny jest, to fakt, ale w domu razem z psicą chyba by długo nie pożył:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pery /airedale/ jest potomkiem szczurołapów więc jest baaaardzo zainteresowany szczurkami ale jakoś, dzięki Bogu, wszystko OK
    :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny, napisz jak 'sie chowa', też myślę o jakimś stworze bo mam kaca bo skoczku...

    OdpowiedzUsuń
  13. pięękne aquarium!!!
    zawsze miałem, od dziecka...
    najmilej wspominam gupiki (to pokładełko!!), bojowniki, pryskacze i zebry, eeech...
    dyskowce to amerykańskie pielęgnice, nie?, chyba trudno je rozmnożyć?, napisz coś o "wkładzie"
    teraz technika, ale z łezką wspominam własnej produkcji solne grzałki, napowietrzacze z balona i filtry z pończochy, jeszcze pewno coś się wala po piwnicy ...
    miło było wrócić myślą, thx

    OdpowiedzUsuń
  14. Regis jest faajny, skacze gnojek odważnie ze stołu na sporą odległość, myszkuje wszędzie, jeszcze trochę unika otwartej przestrzeni, szukając zakamarków (ależ łaskocze pod bluzką!) no ale jest dopiero parę dni, szybki, ciekawy, będą z niego "ludzie"!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję :)
    Ja również zaczynałem od gupików (no i to pokładełko, eeeh... - mniej więcej to miałem na myśli pisząc o "wkładzie" :))). Bojowniki, wielkopłetwy wspaniałe, gurami mozaikowe (z labiryntowców) również hodowałem - zresztą sentymentalnie nadal trzymam po kilka sztuk. Jeśli chodzi o dyskowce (paletki), masz oczywiście rację - należą do rodziny pielęgnicowatych. Są jednymi z najtrudniejszych ryb w rozmnażaniu w warunkach domowych. Wymagają specyficznych i dość sztywnych parametrów wody by można było w ogóle pomarzyć o ich hodowli, a o potomstwie już nie wspomnę. Niemniej jednak widok narybku dyskowców otaczającego ciała rodziców, którzy karmią go wydzieliną z własnego ciała wynagradza cały trud! Wyglądają wówczas jak miniaturowe słońca (a jak zapewne wiesz paletki nie należą do najmniejszych, prawda?)... no i te kolory!!! Wiesz Mjr, technika techniką, ale bez podstawowej choćby wiedzy na temat akwarystki oraz najmniejszego doświadczenia + odrobiny zapału niewiele się zdziała.
    Może wyciągnij sprzęt z piwnicy i wróć do tego!? Może nie powinienem o tym pisać, ale był taki okres (bardzo trudny) w moim życiu, kiedy siedziałem godzinami przed akwarium. Uspakajałem się wówczas i czułem, że stres mija... Niezła terapia... polecam wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  16. A to moje dyskowce :))
    No... teraz to już na pewno masz mnie dość :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Thnx, napisz kiedys znowu taki felieton. I czy go chowasz w wiekszości w klatce czy 'na wolności' (nie chciałbym męczyć zwierza ale jak pożre mi kable albo papiery to wrrr ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Regis mieszka w klatce, drucianej, dwupoziomowej, ale często jest wypuszczany (pod kontrolą oczywiście), mozna go zabierać na spacery na ramieniu lub pod ubraniem no i jak najwięcej kontaktowac sie, trzeba brać na ręce, bawić sie na stole czy łózku, luzem łazić nie może po faktycznie mógłby coś pogryźć lub np nasrać (pardą) w szafie no i oprócz tego jakby tak całkiem luzem chodził to w końcu Pery by chyba nie wytrzymał i go upolował ...

    OdpowiedzUsuń
  19. dlaczego dość?
    są piękne!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. szczury sa w deche. kiedys ich nie lubilam, az braciszek przytargal Cwaniaczka. cwaniaczek okazal sie byc ciezarna kobitka i byly duze przejscia z odkamrianiem mlodziakow. Ale zwierzaki sa strasznie madre i kochane.
    Gratulacje dla Regisa.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty