Wprawdzie łza na rzęsie mi się trzęsie, ale też jest cudownie! Mogę chyba wreszcie powiedzieć, że I am happy!!! Póki co, rzecz jasna :))) Mjr, zaskakujesz mnie (positive of course)! Kanał, rzęsa, gołębie gruchanie i facet. Brzmi tajemniczo! :) No no... motylki w brzuchu, czy może e nju eksperimental miszn imposibl? :))) To żart... dla jasności!
Ale niedosłyszę troszkę: to warczenie czy gruchanie podwalającego się gołębia? :-)
OdpowiedzUsuńto drugie zdecydowanie ...
OdpowiedzUsuńA nenufarow nie znalezliscie?
OdpowiedzUsuńTararara, rarara, tararara, rarara, tararara... noce i dnie...
:))
stlasnie smieszne, byłem z facetem, na imie ma Sławek, ja jemu czy on mnie?, te nenufary znaczy sie...
OdpowiedzUsuń;-)
Wprawdzie łza na rzęsie mi się trzęsie, ale też jest cudownie! Mogę chyba wreszcie powiedzieć, że I am happy!!! Póki co, rzecz jasna :)))
OdpowiedzUsuńMjr, zaskakujesz mnie (positive of course)! Kanał, rzęsa, gołębie gruchanie i facet. Brzmi tajemniczo! :) No no... motylki w brzuchu, czy może e nju eksperimental miszn imposibl? :)))
To żart... dla jasności!
kosmos :)
OdpowiedzUsuńi tak ma ostac! howgh
OdpowiedzUsuń