closterkeller w parku cd

... wieczór wspaniały ale po kolei
półtoragodzinne samotne czekanie na otwarcie kas i byłem wściekły, dojechała Ona z Magdą, jakoś wleźlim, siedlim przy barze - parszywy król za 5 zeta, drinki ("spadające majtki"??!) od 8, tłum gęstnieje, prócz czarnych skórzanno-glanowych klimatów widziałem księdza, grupkę dresów, faceta w garniturze i śnieżnobiałej koszuli, dredy i zgreda w bluzie z Morrisonem ;-)
... pierwszy support zaczął koło 21, ciężko i perkusista zapomniał biustonosza, potem jakiś rapometal a trzeciego nie pamiętam choć przynudzali z godzinę ...
... idę do kibla, przy umywalce blondyna z burzą włosów do pasa, no to lize do następnego a tam saaame panienki, pytam gdzie męski, ano tam gdzie blondyna, włażę a to facet, nawet brzydki, niech to szlag!
Clostera słuchalim już z tańcparkietu, mocny przenikliwy głos Anji spływa dreszczami po krzyżu - tak się boję bólu, no more tears (hi Ozzy!), california, czas mój największy wróg mój najlepszy przyjaciel, noszę broń chociaż mnie pali, w naszym kraju, auschwitz, nienawiść i dużo dużo jeszcze, grają czysto i mocno, słucham ich z szaloną satysfakcją, cały podskakuję (łydki dziś booolą że hej!!), pod koniec grają cudowną dłuugą nieznaną mi piosenkę i jeszcze ku mej konsternacji zabełtali błękit w głowie...
skończyli dobrze po północy a potem ciężka dyskoteka
bardzo, bardzo mi sie podobało!
na emeryturze bede tu wpadał w czwartki, kupie se w mokpolu ćwiarteczke i przy jednym królu bede siedział do rana!
potem nocnym do domku
było pięknie ...
mjr-s 2002-03-29 11:46:56

Komentarze

  1. 2002-03-29 11:56:27

    Fajnie fajnie ja tesh miałam być na tym koncercie...
    Fajnie tu u Ciebie. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. margarytkowy.blog.pl29 marca 2002 15:30

    2002-03-29 11:57:49
    A do Bolkowa sie wybierasz ?
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. godi - jak dewotka stara29 marca 2002 15:31

    2002-03-29 13:03:03
    A boj sie Boga, majorku...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty