Wojna w sieci???

Ludzie!!!!
Od wczoraj wielu znajomym padają kompy
- system, office, poczta, sieć - różnie ...
U mnie ledwo ledwo dycha, internet chodzi choć wiele innych rzeczy padło
Dajcie znać co o was

Komentarze

  1. Nie chcę zapeszac, ale u mnie jest OK :) Od soboty nie mialam interentu, ale ktos wreszcie sie zlitowal i wymienil haba (czy jak to sie tam nazywa i pisze...). Wiec u mnie jes dobrze

    OdpowiedzUsuń
  2. no proszę,proszę...było żle,nawet bardzo.....coś z serwerem na blogu myślę...nie mogłam wchodzić,ale że generalnie nie miałam czasu,to przeczekałam i jest OK :))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. póki co - żyjemy!

    OdpowiedzUsuń
  4. to znaczy że to lokalna epidemia

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie ok ;) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie tez wszystko w kompie gra...widac jestesmy z zacharia odporne na epidemie:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. to się nazywa GONER z rozszerzeniem .scr

    strasznie złośliwy robal!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie życie w realu pada na „pysk” .to jest xxxx.... problem....uuuummmmm ..cmok

    OdpowiedzUsuń
  9. Wczoraj łącze siadło (od wieczora do rana), dziś już OK,
    ale pono faktycznie złośliwe robale grasują, ktoś tam poniżej ma rację, z rozszerzeniem *.scr (rozsyła przez książke adresową i dalej sie rozmanaża), co za cholera to wymyśla...

    OdpowiedzUsuń
  10. he,he...wydał głos i som padł..:)...No i teraz robale go zjedli?...czy co...

    OdpowiedzUsuń
  11. a no zjedli Go zjedli....
    majora nie ma, i nie wiadomo jak szybko się pozbiera....
    ja juz jestem po wszystkim...
    szybki format i jestem z powrotem....
    nawet polskie literki juz mam ;)))
    tylko dźwięku nadal nie słychać....
    a z majorem to cięższa sprawa...
    bo on potrzebuje windowsa z explorerem 4.0, bo inny mu nie chodzi....
    więc się przed formatem bronił nogami i rękami....
    dzielnie się bronił, ale poległ na polu walki....
    ale żałoby jeszcze nie ogłaszam....
    major przegrał bitwę, ale wojnę wygra....
    na bank....

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie poważne problemy z pocztą! Poza tym, brak dostępu do servera FTP... nie mogę wysłać strony na serwer...
    Pytanie jak to wytłumaczyć klientowi? :))
    Wgląda na to, że zrobię myk i formacik... tylko szkoda mi na to czasu! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. no to trzymam za majora kciuki...:)

    OdpowiedzUsuń
  14. mea...uaktualnienie8 grudnia 2001 07:09

    a buuuuuuuu bede buczec a buuuuu wszystko sie posypalo chlip chlip teraz czekam az komp wybuchnie...

    OdpowiedzUsuń
  15. ...ehhh...no powstań że z tych prochów..:))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty