lekcja historii czyli ...

... zmiany nazw warszawskich ulic 1989-98 /wybór/
1 Armii WP - al.Szucha
Bolesława Bieruta - gen.Emila Fieldorfa
Brygad Międzynarodowych - kompanii "Kordian"
Mariana Buczka - Zygmunta Słomińskiego - zgrupowania "Żmija"
Pawła Findera - rtm.Witolda Pileckiego
Hanki Sawickiej - Kazimierza Pużaka
Gwardzistów - Wilanowska
Władimira Komarowa - Wołoska
Krajowej Rady Narodowej - Twarda
Nadieżdy Krupskiej - batalionu "Pięść"
Lecha - Lechitów /he he/
Juliana Marchlewskiego - al.Jana Pawła II
most gen.Berlinga - most Łazienkowski
Marcelego Nowotki - gen.Władysława Andersa
Partyzantów - Oleandrów
pl.Feliksa Dzierżyńskiego - pl.Bankowy
pl.Jedności Robotniczej - pl.Politechniki
pl.Komuny Paryskiej - pl.T.W.Wilsona
pl.Zwycięstwa - pl.Józefa Piłsudskiego
Przodowników Pracy - Walerego Sławka
Przyjaźni Polsko-Czechosłowackiej - Przyjaźni /!!!/
al.Rewolucji Październikowej - al.Prymasa Tysiąclecia
Juliusza Rydygiera - Ludwika Rydygiera /!?!?/
Sadowa - ks.Ignacego Skorupki
Stalingradzka - Jagiellońska
Stołeczna - ks.Jerzego Popiełuszki
gen.Karola Świerczewskiego - al."Solidarności"
Teherańska - Genewska /!!!!/
Wandy Wasilewskiej - Barbary Sadowskiej /Przemyk??/
Wery Kostrzewy - Bitwy Warszawskiej 1920r.
Aleksandra Zawadzkiego - gen.Bora-Komorowskiego
/też TU/

Komentarze

  1. a pani Braś, która w czackim historii uczyła, zawsze mówiła "Plac Bankowy" - jeszcze w czasach, gdy był Feliksem... dobra, mądra Brasiowa..

    OdpowiedzUsuń
  2. mi to najbardziej szkoda Stołecznej, nie to żebym mial coś przeciwko księcu ale się przyzwyczaiłem...
    a u nas mówilo się zawsze plac Wilsona a nie komuny paryskiej...(w domu i klasie i mean) duchu ty żyjesz?

    OdpowiedzUsuń
  3. żyję, żyję...
    w zaświatach się plączę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W moim mieście rodzinnym na jedną z głównych ulic każdy jego mieszkaniec mówił "na Ducha" (świętego już nie dodawano), mimo że ulica od powojnia nosiła miano Felka Dzierżyńskiego...

    Ale na tzw. prowincji (wiem, że to fatalne okreslenie) nie mają odpału i są ulice 1 Maja czy gen. Berlinga chociażby, jakoś nikomu to nie przeszkadza...

    W Gdańsku-Wrzeszczu jest ulica Partyzantów - myślę,że to uniwersalna nazwa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja se dziś rano maszerowałem gapiąc się tu i ówdzie Chmielną (dawniej Rutkowskiego)...

    Tak jak jedzie pociąg przez Śląsk i konduktor krzyczy Wrocław, dawniej Breslau,potem Katowice dawniej Katowitz. Podróżny wysiadając mówi: Do widzenia - dawniej Heil Hitler.
    Myślę, że bardzo powojennej daty ten wątpliwy dowcip...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja wohl herr standartenfuhrer andy !

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty