krótka recenzja sprzed lat

/wraz z ciepłym uśmiechem specjalnie dla June/
Czytam pierwszą książkę Olgi T. I bardzo mi się podoba, zawsze uważałem, że debiuty są najciekawsze bo zawarta w nich jest cała myśl twórcy do czasu wylęgnięcia się pierwszego dzieła i choć brak im często techniki mają dużo mocy i świeżości, pięknie bawi się słowem wbrew deklaracji z 7-ej strony, że "... lepiej rozumieć mowę zimowego wiatru i słyszeć bolesny krzyk pękających na wiosnę nasion niż ślizgać się po powierzchni mądrości liter ..." - otóż ona ślizga się bardzo ładnie.
Rzecz ma tytuł "Podróż ludzi księgi" i na razie jest ... ciepła, nawet rzeczy złe i brzydkie mają łagodne i niegroźne zabarwienie - zobaczymy dalej.
(...)
Zostało mi parę stron "Podróży ludzi księgi" - bardzo mi się podoba ta książka, gdybym ja jakąś napisał chciałbym by była taka - łagodna, pełna fałszywej dumy mądrości, ciepła, smutna, z kupą pragnień nieziszczalnych i walki myśli, zmysłowa i zamyślona - jest piękna, zostawia na duszy osad, który jeszcze długo będzie się zlizywać wspomnieniami, w trakcie czytania odruchowo spekulowałem o zakończeniu, ale teraz jak miłość uosobiona w ciepłym i zmysłowym ciele Weroniki umarła mam w dupie zakończenie, ciekawym jak Olga T. z tego wybrnie?

Komentarze

  1. june-uszczypliwa?!?
    pokazujesz co zostanie z mjr-kurczaczka jak nie będzie grzeczny?
    :)

    nb - baaardzo lubię "rozbierać" kurczaczki, króliczki, zajączki, kaczuszki ...
    raz nawet zabrałem się za cielaczka - to była sekcja zwłok, drżyjcie narody!!

    za smacznego dziękuję, lecę na śniadanko ...

    OdpowiedzUsuń
  2. kurczak kalibrowany???
    co to, kurna olek, jest?

    wiele rzeczy można kalibrować - skaner, karabin, mechanizm szarpaniowy, itp.

    ale żeby kurczaka?...

    OdpowiedzUsuń
  3. Major - mniej więcej o to mi chodziło ;o))
    Stres - widzisz, człowiek uczy się całe życie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty