spacer
... wieczorny, po osiedlu.
Z klatki wybiega wkurwiony młodzian waląc ręką o gablotę, sypie się szkło, trzask drzwi, po chwili wraca sikając krwią naokoło, potem znów wybiega, ciekawe mordy w oknach, ktoś wychodzi..
Gość ma rozrytą wierzchnią część dłoni, panikuje, kupa krwi jak z zarzynanego wieprzka, z lekka pijany...
Zrywam mu plecak i kurtkę, upewniam się czy ktoś zadzwonił po pogotowie, każę przynieść ligninę, bandaż i coś żeby zrobić opaskę uciskową, jest bandana, zakładam, facet odjeżdża, kładziemy go, łeb na plecaku, łapa w górze, kupa ligniny i ściśle bandażuję, po kwadransie przyjeżdża pogotowie, chwalą mnie...
Z klatki wybiega wkurwiony młodzian waląc ręką o gablotę, sypie się szkło, trzask drzwi, po chwili wraca sikając krwią naokoło, potem znów wybiega, ciekawe mordy w oknach, ktoś wychodzi..
Gość ma rozrytą wierzchnią część dłoni, panikuje, kupa krwi jak z zarzynanego wieprzka, z lekka pijany...
Zrywam mu plecak i kurtkę, upewniam się czy ktoś zadzwonił po pogotowie, każę przynieść ligninę, bandaż i coś żeby zrobić opaskę uciskową, jest bandana, zakładam, facet odjeżdża, kładziemy go, łeb na plecaku, łapa w górze, kupa ligniny i ściśle bandażuję, po kwadransie przyjeżdża pogotowie, chwalą mnie...
Hm, to miło wspomóc jakiegoś palanta nie?
OdpowiedzUsuńjasne, że miło
OdpowiedzUsuńtylko jak się wywabia plamy z krwi?
Wiem, że zimną wodą biezącą, kurka jeszcze czymś, był jakiś sposób. Spiryt wypiłem z przykrością zawiadamiam, przydałby Ci się teraz kielonek odkażająco, no ale nic straconego...
OdpowiedzUsuńZnalazłem w necie to:
OdpowiedzUsuń"Plamy z krwi należy uprać natychmiast w słonej, zimnej wodzie. Nie używać ciepłej wody. Zeschniętą krew ze szczotkować i namoczyć tkaninę w zimnej wodzie z dodatkiem proszku enzymatycznego lub w roztworze perhydrolu".
Major, zuch-chłopak z Ciebie!
OdpowiedzUsuń