SEX

/b.stare/
Jestem chory! Czuję się paskudnie. Mam temperaturę, straszny kaszel, okrutny ból głowy, a oczy mało mi nie wylizą na wierzch. I wtedy wychodzi na jaw napięcie seksualne. Wiem to od pewnej wspaniałej pielęgniarko-kurewki. Twierdziła, że chłopcy mają największe potrzeby w trakcie lekkich chorób z bólem. Czyżby podświadoma potrzeba czułości i opieki .. no a przy okazji.
A więc mam lekką chorobę z bólem.
A moje życie seksualne od wielu lat jest niezwykle ubogie.
Nie jestem ani młody, ani bogaty, ani przystojny, ani elegancki więc jak się znienacka za siebie obejrzę to nie widzę gromadki wpatrzonych we mnie z oskomą, gotowych dać mi siebie, mdlejących na mój widok, ślicznych panienek. (Trochę szkoda).
Onanizm mnie mierzi, a kurwy w agencji są bezosobowe, mają wszystko w dupie (?!) i wciąż patrzą na zegarek. ( Może te po pięć stów są lepsze, ale nie stać mnie ). Po prostu potrzeba mi przy tym odrobiny ciepła..
A i seksuologia mówi, że czwórka z przodu też ma niebagatelne znaczenie.
Stare dziewczyny są pazerne i brzydkie, a młode na ogół bezdennie głupie i humorzaste.
Chyba mam za duże wymagania przy tak marnych możliwościach.
Nic to Baśka - po prostu mam lekką chorobę z bólem. Przejdzie mi.