Planet c.d.

Ha, dziś wyszedłem troszkę wcześniej i na przedłużeniu Jowisza świecił jeszcze Saturn (jak ścieg: schowane Słońce-Wenus-Jowisz-Saturn, w równych odległościach i z malejącą jasnością) a tuż obok w krzywym kontrapunkcie gasnący Aldebaran. Wyznaczona czterema punktami Ekliptyka, nie zakłócona miriadem gwiazd, powala na glebę, czuję płaszczyznę Układu, orbity planet i tor naszej Ziemi, duszą dotykam Kosmosu ... tyz piknie ...

Komentarze

  1. a czytałeś "paragraf 22"?

    OdpowiedzUsuń
  2. ?!?!@#$!??:)(){}[]!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. łooo...ale się mojor wkurwił...

    tuv...olśnij mnie o co biega..:}}}

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty