mjr S.

Witajcie wszyscy Drodzy Przyjaciele i Znajomi Kubusia Puchatka...
Sprawiacie mi ogromną radość odwiedzając mnie...
boleję, że nie mam czasu, odpowiedzieć, wpaść do Was, zagadać... (ledwo starcza mi czasu by raz dziennie coś dorzucić Blogowi)
za parę dni urlop, obiecuję nadrobić...
ha, ha - jadę do Bolkowa na gotycki Castle Party - nie mam pieniędzy samochodu, namiotu i baaaardzo sie cieszę, może ktoś do nas dołączy?
przy okazji pragnę wyjawić pochodzenie mego nicka - drżę na myśl, że ktoś mógłby pomyśleć, że jestem majorem WP !!
a było to tak - dzwonię do znajomej z daaawnych lat, odbiera wiekowa przygłucha babcia - "Dzień dobry, mówi Mariusz S...wski, poproszę Iwonę" i słyszę - "Iwoooona!!, jakiś major do Ciebie, chyba na S.!" i tak zostałem "majorem S." (choć osobiście wolę anagram sir Włas Raszyd Szumiżurek, szkoda, że za długi)
serdeczności.

Komentarze

  1. majster-bieda...błagając..18 lipca 2001 09:33

    jest extra!! to ja teraz proszę o bójce z WSW...:)))
    Plisss!!!!...

    OdpowiedzUsuń
  2. andy (odetchnął z ulgą, że to mie mjr)18 lipca 2001 10:15

    He he he :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie będziesz major, ale nie wp, taki po prostu major z życiorysem coś niepokojąco podobnym do mojego (no, bez wojska bogu dzięki)...
    napisz więcej o castle party, brzmi bardzo ciekawie...

    OdpowiedzUsuń
  4. majster-bieda..18 lipca 2001 11:54

    WSW....plisssss....kiedyś leżałem w szpitalu z kamykami w nerach..chcieli mi URS robić ale sie nie dałem...był tam taki jeden...graliśmy w pokera i opowiadał...:)))..podobnie do Ciebie Sir..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty